SkyWei, chodzi o to, że w Polsce dubbingują wciąż te same osoby, bo do tego - wbrew pozorom - trzeba mieć doskonały warsztat językowy. Powoduje to, że słuchając bohatera jednej produkcji "słyszysz" innego - jak mój przykład z Duffym. Nie wiem kto podkładał mu głos, ale ilekroć go słyszę w telewizji widzę animowaną kaczkę. W moim przypadku szkodzi to filmowi bardziej niż lektor. |