Trakt Pokoju - nocleg pierwszy Nathiel pochylił się nad krwawiącym Anzelmem, któremu Maureen zaczęła zmieniać opatrunek (choć rezultatów nie widać, rana krwawi dalej), Fosht'ka natomiast odwróciła się, by zbudzić drowkę. Jednak zanim zdąrzyła się odezwać widzicie, jak Tiloup, dotychczas śpiący na posłaniu elfki zrywa się, odskakując na pare metrów od swej pani. Patrząc na nią jeży się i prycha - w mroku błyszczą mu szeroko rozwarte oczy. Po kilku sekundach Phaere podrywa się do pozycji siedzącej, szarpiąc sobie koszulę na piersiach tak silnie, że porozrywała przy niej troczki. W mroku błysnął jakiś metal. |