A ja miałem chyba jakiś zwis, bo mi się wydawało że inkwyzytor jest już zajęty (aż mi się wtedy łęzka w oku zakręciła), a mistyk wolny, więc z dwojga złego wziąłem tego lepszego... Artoniusie, podmieniłbyś się?
Jeśli nie, to w porządku, ale nie powstrzymam się żeby nie spytać
Co do zwadźcy, to chyba pozostanę przy zawadiace, szczególnie że jedno wyraźnie pochodzi od drugiego, ale zastanowię się jeszcze (no chyba że nie będę musiał).