Mike Według mnie wszystko co żyje, zasługuj na szacunek, nawet takie obleśne istoty ja Zergi. Dlatego zaserwujmy tej istocie szybką i bezbolesną śmierć, jeśli na takową zasługuje. Kto wie, może ten "człowiek" będzie obłąkany, to i tak go zabiję, bo wszyscy wiedzą że z obłąkanego informacji nie wydobędziesz, a i nie wypada by się męczył do końca swoich dni.
Mike zgrywał twardziela, ale w głębi duszy miał poważnego cykora, przed tym co przeleciało mu przed nosem.
Na wspomnienie Harvey'a: "Wolę w takim razie nie mieć tego za plecami...", Mike instynktownie odwrócił się do tyłu. Poczuł się nieswojo, dodatkowo przypomniał mu się stereotyp filmowy: "Ludzie na tyłach giną jako pierwsi". Nie wpłynęło to zbyt dobrze na samopoczucie Mike, który był jeszcze bardziej roztrzęsiony, choć nie pokazywał tego kumplom.
Ruszy za pozostłymi kompanami. |