Miał cholerne szczęście- czujnik ruchu był wyłączony a przed nim znajdowała się winda, która mogła prowadzić do prywatnych sekcji np. klubu VIP czy apartamentów szefowskich. Tak przynajmniej przypuszczał. Poczuł na sobie zimny pot. Obejrzał się za siebie. Czysto. Tylko blade białe światło opalizujące wzory na linoleum. Wyjął cyberklucz i pomodlił się o niewykrycie... |