Staję na wozie i rozglądam się. Strażnicy, tak jak wszyscy żołnieże w chwilach paniki i chaosu zwykli grupować się przy dowódcy. Wypatruję, kto wydaje rozkazy i koncentruje połowę energii, jaką zdolne jest wydać bez uszczerbku moje ciało w krysztale po czym wydaje ją w postaci kuli ognia koncentrując ją na dowódcy. Następnie, nie czekając na efekt ciskam nożem w twarz najbliższego wojaka |