Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-11-2011, 23:13   #122
Kirholm
 
Kirholm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skał
Jack stanął jak wryty i dopiero po kilkunastu sekundach otrząsnął się, a następnie przebadał dokładnie okoliczne ściany. Nie widział nikogo, lecz zrozumiał iż powinien dołączyć do grupy. W jedności siła! - pomyślał, aczkolwiek doskonale wiedział że oszukuje sam siebie. Czuł, że ta sytuacja wyzwala w nim emocje, których uważał że już dawno się wyzbył. Cały czas śledził kompanię, szedł niewiele za nimi i w sumie sam się dziwił że go nie usłyszeli. A może zdawali sobie sprawę z jego obecności tylko nie chcieli go dopuszczać do reszty grupy by nie wzbudzać kolejnych awantur? To nie miało teraz znaczenia, zamierzał wrócić do nich i razem stąd wyjść. Zdał sobie sprawę że samotna wędrówka gówno da, dlatego starał się wymazać z pamięci wciąż brzmiące mu w uszach słowa by zabić dzieciaka. Przyspieszył na chwilę kroku by szybko dogonić grupę, co nie mogło być problemem. O zabijaniu nikogo nie było mowy. Skoro to siedzi mu w głowię, to dokonanie tego co podszeptywał mu oszalały umysł byłoby wariactwem i pierwszym krokiem do stracenia panowania nad sobą i stworzeniem gigantycznego zagrożenia dla reszty.
 
Kirholm jest offline