Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-11-2011, 23:30   #43
Felidae
 
Felidae's Avatar
 
Reputacja: 1 Felidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputację
Sprawy w tym przeklętym mieście przyjmowały coraz gorszy rozwój. Ledwie udawało jej się wyplątać z jednych tarapatów od razu wpadała w kolejne. Co za pech!

Całe szczęście, że pozostała w pobliżu ołtarza. Tutaj przynajmniej mogła jako tako przeczekać kolejny atak .... tego czegoś. Kapłan nie kłamał. Ale co działo się z Evelyn i świątobliwym? Lialda schowała za pazuchę znaleziony zwój z zamiarem pokazania go Drogbarowi i rozejrzała się dokoła. Wszędzie w ciemnościach krzywiły się do niej płaskorzeźby a nienawiść jaka od nich emanowała napawała półelfkę lękiem.
Nie miała szans ruszyć się gdziekolwiek. Musiała jednak ostrzec Evelyn i dlatego właśnie zebrawszy powietrze w płuca krzyknęła jak mogła najgłośniej klika razy to samo:

EVELYN!!! UWAŻAJ!! TO COŚ JEST ZNOWU W ŚWIĄTYNI!!! UWAŻAJ NA PŁASKORZEŹBY KOŁO OŁTARZA!! NAJLEPIEJ UKRYJ SIĘ W BEZPIECZNYM MIEJSCU!!


Miała nadzieję, że za którymś razem jej słowa dotrą do celu...Mimo,że przy samym ołtarzu było bezpiecznie, wyciągnęła broń i stanęła w gotowości.
 
__________________
Podpis zwiał z miejsca zdarzenia - poszukiwania trwają!
Felidae jest offline