Wątek: Byle Do Przodu!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2011, 12:23   #67
Artonius
 
Artonius's Avatar
 
Reputacja: 1 Artonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwu
W końcu w komnacie zjawił się jakiś mag, przerywając aerobik Osztana. Machnął ręką i gargulec ponownie skamieniał.
- Dobre, nauczysz mnie tego? – rzekł wesoło niziołek, klepiąc maga w ramię i dysząc z lekka po ostatnim okrążeniu. Magik parsknął jedynie, zadarł nos w górę i wyszedł.
- Ale sztywny dziad – mruknął pod nosem i machnął na niego ręką. Pokierował się w kierunku drzwi. Wtenczas usłyszał za sobą trzepot skrzydeł. Odwrócił się i zobaczył wkurzonego gargulca. Spojrzał na swoją rękę. Spojrzał na gargulca. Spojrzał na rękę. – Yeeaa!! – Spojrzał na gargulca. Leciał prosto na niego. – Niiieeee yeeaa!!! – Wybiegł szybko z komnaty, zatrzaskując za sobą drzwi.
- Nigdy więcej nie machać na gargulce na pożegnanie. – Podsumował dysząc. Za zakrętem korytarza stał mag, ten stary dziad, zacierając ręce i śmiejąc się szyderczo z niziołka. Gdyby tylko Osztan go widział…

Wyszedł na powierzchnię i udał się do maga po wskazówkę.
- Ty, kurcze, ja cię skądś znam! Czekaj, czekaj – zmarszczył czoło, usilnie próbując sobie przypomnieć. – Nie, chyba cię nie znam, nie pamiętam. Nieważne. To nie możesz być ty.

Osztan usiadł na ławeczce przed katedrą. Zaczął myśleć nad zaklęciem.
- Gargulec, smalec, gnilec, kościelec… Mam!

Gargulec pewnego razu
Wszedł prosto do lasu
Widzi tam dzika
I na drzewo szybko zmyka

Zamiast wzlecieć w górę
Wdrapuje się na drzewa koronę
Dziś bądź bardziej zuchwalec
I przyleć do mnie gargulec

Gargulec przyleciał. Osztan wdrapał się na jego grzbiet. Wtedy dopiero zauważył, że Nevis też tu jest. Właśnie tworzył własne zaklęcie.
- Cześć Nevis, jak ci leci? Patrz jaką mam brykę! – Wskazał na swojego gargulca. – Lecimy razem? Może ci pomóc z zaklęciem? Mam kilka rymów, słuchaj: gargulec-sprzęgłohamulec, gargulec-ospalec albo to gargulec-marszczelec.

Kiedy Nevis przywołał swojego gargulca, razem wznieśli się w powietrze i polecieli po następne zadanie.
 
Artonius jest offline