Ja wskazałam, jak mi się wydawało, błędy (chociaż, od strony językowej to i tak...), a mnie i autorce muszą je prostować inni czytelnicy. Nie wiem, czy to bardziej śmieszne, czy żałosne.
I to jest właśnie to, o czym mówię - zwłaszcza dlatego ten tekst jest zły. Bo autorka napisała go tylko dla kilku słów poklasku, nie mając za grosz pojęcia, o czym właściwie pisze.
Ostatnio edytowane przez Sileana : 21-11-2011 o 15:19.
|