Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-11-2011, 20:08   #263
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Mośko:
Żywe trupy dość szybko cię dostrzegły, a gdy chciałeś na dachu zamknąć drzwi to okazało się że było ich tam już ze czterdziestu - po prostu ich wcześniej nie widziałeś. Drzwi nie dały się zamknąć, bo zablokowali je ci zdegustowani i martwi obywatele: http://www.gb93.com/site_images/2011...f-the-dead.jpg Zużyłeś trochę amunicji i przedarłeś się do krawędzi balkonu. Skoczyłeś. Prawie w ogóle wypadłeś poza obręb drżącej od drobnych wybuchów budowli, ale jakoś udało ci się przeżyć. Złamałeś rękę i straciłeś strzelbę, ale przeżyłeś. Wybiegłeś na korytarz (bo balkon nie był publiczny - mieszkania nie mają własnych balkonów), a tam już chmara żywych trupów. Udało ci się je powymijać, a kilku odstrzelić z pistoletu i wbiłeś do mieszkania. Zacząłeś je barykadować, ale w pewnym momencie buchnął ogień i podpalił barykadę. ( Final Destination 2 - Evan's Death Scene - YouTube od 2:25 do 3:50 choć nie miałeś uwięzionej ręki, a po prostej w wolnej dłoni trzymałeś udko kurczaka to próby ugaszenia ognia spełzły na niczym). Niestety w momencie, gdy wybiłeś okno, żeby odetchnąć świeżym powietrzem zorientowałeś się, że nie montowano w tych blokach schodów przeciwpożarowych. Nastąpił wybuch ( Final Destination 2 - Evan's Death Scene - YouTube od 3:59 do 4:05), a ty wyskoczyłeś w ostatnim momencie. W powietrzu wystrzelone wybuchem kije golfowe (jeden z nich podpisany przez Tigera Woodsa) poprzebijały cię jak tarczę strzelniczą. Niestety i tak było dość wysoko (mniej więcej tak jak Final Destination 5 (2011) - [Full Bridge Collapse Vision] [HD] - YouTube 4:21-4:31 choć oczywiście to nie most i twoje zwłoki nie spadły do wody).

Mośko mógł zostać golfistą.
Jego piłeczki poleciały daleko.
Brak mu było butów do golfa.
I głupiej, pieprzonej liny.

Dzięki za grę.

Andrzej:
Skoczyłeś i z nogami nic ci się nie stało. Niestety chyba coś popękało w twoich dłoniach, a i twarzyczka już nie jest taka sama. Splunąłeś i wyplułeś kilka zębów. Dotknąłbyś nosa, ale tak bardzo bolą cię dłonie. Nie ma złamania zewnętrznego, ale poruszanie palcami sprawia ci tak wiele bólu, że masz kłopot z chociażby rozprostowaniem ich lub złączeniem w pięść. Na razie spokój. Rachel postanowiła zatrzymać żywe trupy zbliżające się do was i wciąż stoi na górze i strzela do nich. W pewnym momencie kawałek ściany odpał i przez niewielką dziurę ze środka wyślizgnął się zielony pies. Drepcze w twoim kierunku z wesoło wywieszonym jęzorem. Chyba ma przyjazne zamiary. Stoisz. Jeśli nie chcesz poczekać na Rachel lub/i zaprzyjaźnić się z psem to w którą stronę uciekasz i właściwie dokąd? Nagle coś potoczyło się po ulicy między parkiem, a basenem i zatrzymało się niedaleko ciebie. To głowa Mośka.

Rachel:
Zatrzeliłaś 6 żywych trupów zużywając całą amunicję. W tym czasie Rycerz z kosturem dotarł już do miejsca gdzie niegdyś była pleksja oddzielająca pomieszczenie z basenem od holu. Odwrócił się w twoim kierunku i machnął kosturem. Około metr od ciebie powstało coś dziwnego. Czerwone wirujące coś... http://www.sliders.pl/gfx/zegar/tune...ortex008tn.jpg a dość niepokojący głos dobiegający od tego czerwony światła (od 1:16 aphex twin - come to daddy - YouTube ) zaczął domagać się twojej duszy! Najgorsze jest to, że grupa żywych trupów wciąż na ciebie idzie. Odwróciłaś się i zobaczyłaś, że mężczyzna, który ci pomógł wstał i ma obolałe ręce i zakrwawioną twarz. Nogi najwyraźniej ma sprawne... ale jakiś pies idzie w jego kierunku - najwyraźniej od strony basenu. Pies pewnie wyszedł z kanałów, gdy... po drabince?

 
Anonim jest offline