Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2011, 19:48   #3
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Od czasu przekroczenia granic słynnego nawet w zaściankowym Shire Imladris, młody Samwell nie odrzekł ani słowa. Wodził tylko urzeczony od jednego cudu do drugiego, który chłonął oczami. Całą swoją istotą odczuwał piękno dziedziny mądrego Półelfa. Czas zdawał się tu płynąć inaczej niż gdziekolwiek stąd. Jakby wolniej, spokojniej.

Jego wzrok zatrzymał się po raz kolejny na pięknej altanie wykonanej, zdało się, z żywego drzewa. Tu wraz z Vergo Grubbem kazano im oczekiwać na wizytę u Mistrza Elronda. Towarzyszył im dostojny Glorfinel, elf szlachetnego rodu.

Dopiero po pełnym kwadransie w pełnej skupienia ciszy, w brzuchu Mości Funderlinga zabrzmiał, niczym odgłos rogu bojowego, pomruk głodu. "Brruauu!". Glorfinel uśmiechnął się nieco i lekkim tonem szepnął do zawstydzonego "Pędraka"

- Jeszcze chwilę, moi mili. Cierpliwości. Zaraz po audiencji skosztujecie elfickiej kuchni.

Wtem na tarasie pojawił się jasnowłosy elf w niebieskiej liberii i skinął głową Glorfinelowi. Ten bez słowa wstał i poprowadził hobbitów do sali obrad Rivendell.

W sali zdążył zgromadzić się spory tłumek gości i nie tylko elfów, co tym bardziej zadziwiło Sama. "Bylebym tylko nie musiał się odzywać" - przemknęło mu przez głowę.

Gdy posłyszał głos Elronda Półelfa, zamarł. Z opowieści Glorfinela wynikało, iż ten potomek Elfów Wysokiego Rodu, jest starszy niż Shire. "Niż Shire" - powtórzył w myslach. To robiło wrażenie.

Przełknął głośno ślinę i wydukał Panu Rivendell:
- Pyyttania - wyjąkał. - Mmy tylko z Vergiem przywieźliśmy wieści o śmierci tego krasnoluda... i to - otworzył dłoń, a w jego ręku pojawił się klejnot krasnoludzkiego posłańca.

Trącił łokciem zdumionego i wystraszonego towarzysza.
- No, mówże coś. Nie wypada tak milczeć w szlachetnym gronie - zganił bogu ducha winnego hobbita.
 

Ostatnio edytowane przez kymil : 27-11-2011 o 19:50.
kymil jest offline