Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-12-2011, 10:53   #12
Cao Cao
 
Cao Cao's Avatar
 
Reputacja: 1 Cao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie coś
Na słowa Krasnoluda, czarodziej aż zadrżał. Rozumiał wszystko, ale Jak ON mógł jego pominąć ?

- Sądzę mości krasnoludzie, że Palenie tego… Czegoś bardzo negatywnie wpływa na twój wzrok
– Uśmiechnął się, ciężko było odgadnąć czy było to złośliwe spostrzeżenie, czy też jedynie uświadomienie w zabawny sposób, że go pominął.

- Oczywiście że zgłaszam się do waszej wyprawy. W końcu obiecałem pomóc Królowi, tak więc wielce niestosowne było by, gdybym teraz zaniechał jego prośbę. Sądzę że nasza wyprawa nabierze dużo Ciekawszy obrót, aniżeli myślałem początkowo. Jednak pamiętać musicie, drodzy Hobbici że nie będzie to podróż łatwa, przyjemna. Sądzę że nie będzie stosowności na luksusy oraz wszelkie ułatwienia. Nie znam waszej rasy, ale ciała macie małe – ale jak widzę, ducha wielkiego. Czy jesteście Pewni swojej decyzji ? – Podczas swojej przemowy, był niezwykle poważny, a głoś miał taki, jakoby dźwigał ogromny ciężar. Jeszcze raz jego wzrok zmierzył każdego obecnego w Sali.

- Nie wiem, jak to się stało. Ale jeśli chodzi o naszą przeprawę musimy uzgodnić bardzo wiele kwestii. Wyprawy powinno się planować, dbać o każdy szczegół, jednak jesteśmy istotami które wówczas się w większość i nie znają. Musimy rozdzielić między siebie zadania, obowiązki. Na wyprawę nie potrzeba jedynie chęci i mężnego serca. Przede wszystkim trzeba ROZUMU ! – wyraźnie i głośno powiedział ostatnie słowo. A jego błękitne oczy przeniosły się, na Pana tej ziemi.

- Musimy poprosić mistrza Elronda o zapasy, albowiem podejrzewam, że nikt z nas nie posiada prowiantu na bardzo daleką podróż. Bronie posiadają z tego co podejrzewam, jedynie posłowie oraz nasz towarzysz elf. Moje ostrze, już dawno dopadł ząb czasu, tak więc nie będzie z niego żadnego pożytku. – Czarodziej wdał się w głębokie zamyślenie czy o czymś aby na pewno nie zapomniał, musiał mieć wszystko poukładanie, wiedział że brak im czasu, jednak bez tak podstawowych zachowań czy starań, lepszym wyjściem była by samotna podróż. Ale kiedy dało by rade wyznaczyć zadania, podzielić się między obowiązkami, wspierać się na ramieniu towarzysza… *tak… To by mogło się udać* pomyślał.

- Mistrzu Elrondzie – Schylił głowę, po czym odwrócił się w stronę krasnoludów

- Król nie może nas zbyt długo oczekiwać, powinniśmy się zmobilizować jak najszybciej. Dlatego prosiłbym was wszystkich
– To już powiedział do reszty kompani

- Żebyście powiedzieli, jakie zdolności posiadacie, które mogą nas wesprzeć w misji. – Było to pytanie głównie skierowane do hobbitów, jednak Niechciał by Oni to odczuli. Znał On bowiem inne rasy i miał z nimi styczność, to małe ludzki byli dla niego nie lada zagadką.

- Co się zaś tyczy przywództwa. Zależy co rozumiecie po przez słowo przywódcę, jeśli to osoba która poprowadzi nas do walki, niechaj będzie to wojownik. Jeśli zaś przez przywódcę rozumiecie osobę, która będzie wskazywać kierunek, czy też rozdzielać racje żywnościowe, wyznaczać postoje… TO nie mam pojęcia, jednak także powinniśmy te decyzje podjąć bardzo szybko. Nie dobrze jest, kiedy jest zbyt dużo zdań w małej grupie, ponieważ nigdzie nie dojdziemy.

Na pożegnanie uśmiechnął się przyjaźnie, po czym zrobił lekki krok w tył.
 
Cao Cao jest offline