Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-12-2011, 17:29   #22
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Kroki pojawiły się w korytarzu i początkowo Ralf zakładał, w zasadzie łudził się, że sprawy da się rozwiązać jakkolwiek bądź inaczej. Z każdą sekundą jednak szanse te malały... Drzwi powoli uchyliły się jednak wbrew oczekiwaniom sylwetka kusznika nie pojawiła się w zasięgu wzroku Ralfa. Możliwości były dwie i jak się okazało po krótkiej chwili Ralf założył niewłaściwą. Gostek nie zamierzał popełnić błędu wszystkich i nie wszedł na prosto do pomieszczenia tylko obszedł drzwi w sporej odległości. "Kurde" - pomyślał Ralf kiedy kusznik z naładowaną kuszą pojawił się w polu jego widzenia - niestety w odległości prawie dwu metrów i na domiar złego - jeszcze patrzący w jego kierunku. Ilość opcji jakie można było w tej sytuacji wykorzystać drastycznie spadła do jednej.

Nie czekając na dalszy rozwój wypadków Sparky przysiadł, aby bełt przestał być wycelowany w jego klatę i momentalnie wykonał przewrót celując nogami w brzuch przeciwnika. Kusznik jednak - albo się tego manewru spodziewał, albo miał naprawdę niezły refleks - nogi wojskowego trafiły w próżnię. Dźwięk zwalnianej cięciwy kuszy mógł zostać zagłuszony przez rumor karabinu, który przywalił w deski podłogi osłonięty tylko płaszczem. Ralf jednak o tym nie myślał przynajmniej nie w tej chwili. Gdy tylko zorientował się, że mężczyzna odskoczył jego ręka powędrowała do kabury i wyszarpnęła broń. Perspektywa wzroku Ralfa szybko się wyklarowała do nieciekawej linii - muszka, szczerbinka, bełt, kusza, kusznik. Gra musiała zostać skończona w tym ruchu; Moller pociągnął za spust i huk wystrzału dołączył do dźwięku butów walących w podłogę. Kusznik z przestrzelonym płucem osunął się na podłogę, a Ralf szybko zebrał się do klęku i odwrócił z pistoletem wycelowanym w ciągle otwarte drzwi. Ciągle w przyklęku cofnął się trochę, aby sprawdzić w jakim stanie jest postrzelony i jego kusza oraz ewentualnie podnieść tą broń, jeżeli była jeszcze naładowana... Ranny krwawił obficie co było spodziewanym efektem po przestrzeleniu płuca; i na dodatek miał czerwoną krew - co tez było w jakiś sposób pocieszające. Jęczący kusznik musiał poczekać na lepsze czasy. Kusza natomiast leżała obok i niespecjalnie pasowała do tego co Ralf pamiętał o średniowiecznych kuszach. Może i na pierwszy rzut oka wszystko było OK, jednak mechanizm spustowy był zdecydowanie zbyt skomplikowany jak na zwykłą kuszę. Zębatki mogły służyć do wielu rzeczy, choćby do poprawienia naciągu, czy zwiększenia szybkostrzelności; świadczyły jednak jeszcze o zupełnie innej rzeczy - jak na średniowiecze to było to bardzo zaawansowane średniowiecze...

Ralf zaklął pod nosem - nie tak to wszystko miało wyglądać...
 

Ostatnio edytowane przez Aschaar : 12-12-2011 o 21:35.
Aschaar jest offline