-Jak chcecie to ich rozwalcie, ale niech chociaż jeden z nich przeżyje, bedziemy przynajmniej wiedzieć, co się dzieje na tym statku - odparł spokojnie i po cichu Spannung, chowając do kieszeni zwykły czarny marker, którym na ścianie korytarza naprzeciwko pomieszczneia z ich kotwicą narysował na stalowej ścianie spory krzyżyk i napisał "Kotwica".
-odradzam strzelanie, ten statek jest zbudowany ze stalowych płyt, nic nie wytłumi odgłosu strzału a na dodatek rozniesie sie od dziobu do rufy. - z chęcią im by to zademonstrował, jak durnym studentom,porzez puknięcie w ścianę, ale sytuacja na to nie pozwalała.
Jego pistolety pozostały w kaburach, sam wyjął ze skrzynki ze swoimi hipernarzędziami zwykły ziemski łom, narzędzie do wszystkiego. W razie czego reszta ma juz palce na spuście, a jego skrzynka z pewnoscią rozwali komuś łeb, kiedy się nią zamachnie.
Nie lubił nerwusów, robią wszystko zbyt spontanicznie.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. |