02-12-2011, 17:29 | #91 |
Reputacja: 1 | Elektra przesunęła się nieco dalej od drzwi i stanęła bezpośrednio za Błyskiem. -Enter, mógłbyś włączyć muzykę?- powiedziała uprzejmie uśmiechając się w stronę Entera. |
02-12-2011, 17:30 | #92 |
Reputacja: 1 | Khem... Na prawdę chcecie tam wchodzić bez sprawdzania odczytów? To zajmie tylko chwilę... |
02-12-2011, 17:31 | #93 |
Reputacja: 1 | CocaCola zobaczył na lusterku Potwora kilku ludzi. Nie znał ich zamiarów, ale w razie czego zaatakuje ich łamiącym kości uderzeniem mocy. Lekko go to zmęczy, ale 5 min odpoczynek sprawi, że odzyska siły. Na razie czekał na ruch drużyny i tamtych gości. |
02-12-2011, 18:02 | #94 |
Reputacja: 1 | -W pomieszczeniu przed nami jest kilka osób, świecą latarkami na podłogę, możliwe że nas jeszcze nie zauważyli.- Wyszeptał Potwór przez komunikator tak żeby usłyszała go cała reszta, przestał nadawać i obrócił się do grupy z którą tu przyszedł –Zgaście światła, proponuje żebyśmy razem z Błyskiem spróbowali się trochę podkraść żeby zorientować się co to za jedni, Cola będziecie nas ubezpieczać stąd. Chyba że ktoś ma jakiś inny pomysł? Jak daleko znajdują się od nas? Czy w pomieszczeniu między nami a nimi znajduję się coś za czym moglibyśmy się schować podczas strzelania/wymiany ognia? |
02-12-2011, 18:07 | #95 |
Reputacja: 1 | Coca-Cola skinął głową na znak zgody. -W razie czego zmiażdżę ich uderzeniem mocy. Moja nowa sztuczka Potworze. Zawsze mogę posiekać ich na kawałki ostrzem uwnenergi. Uśmiechnął się. Kochał swoje nowe moce. |
02-12-2011, 18:11 | #96 |
Reputacja: 1 | Potwór skinął głową z uśmiechem, dawniej mówiono mu że też ponoć ma predyspozycje do posiadania „mocy”. Nieważne jednak jak bardzo się starał nigdy nie udało mu się żadnej z nich uaktywnić i już dawno pogodził się z faktem że może być zupełnie normalny. Pod tym względem przynajmniej. –To jak? Gotowi?- Spojrzał na Błyska i Boyosa. |
02-12-2011, 19:01 | #97 |
Reputacja: 1 | Coca-Cola skupił się, zaczął robić sztuczkę z wyrównaniem oddechu i przygotował dłonie do możliwego rzucenia falą ostrzem uwnenergii, choć potem uznał ,że cele mogą coś wiedzieć przez co przestawił się mentalnie na wystrzelenie uderzenia mocy. Ostatnio edytowane przez Pinn : 02-12-2011 o 19:04. |
02-12-2011, 20:10 | #98 |
Reputacja: 1 | Gaszę latarkę i skupiam się na najbliższym celu A jeżeli postacie z latarkami to 2 grupa? to wtedy rozsiekamy ich na drobny mak, co Wy na to? po czym przeładowałem karabin i byłem gotów do strzału w głowy PS używam radia do komunikacji z drugą grupą Ostatnio edytowane przez Marynarz : 02-12-2011 o 20:21. |
02-12-2011, 20:42 | #99 |
Reputacja: 1 | Enter podniósł jedną brew. - Nie - odpowiedział krótko, mrugając kilka razy powiekami. - Najrozsądniejszym rozwiązaniem jest sprawdzenie odczytów, jak zaproponował Kamil - oznajmił, skinąwszy głową w stronę kolegi po fachu. - Może to nam zaoszczędzić wielu kłopotów, jeśli okaże się, że za drzwiami jednak jest carpenterowskie COŚ... No ale jeśli chcecie jednak zaryzykować - wzruszył ramionami. - Zresztą, kogo obchodzi zdanie jakiegoś tam maniaka komputerowego, skoro można słuchać bezmózgiego gbura, którego zdolności interpersonalne osiągają poziom ujemny - dodał pod nosem.
__________________ Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska? Niepisana, wędrowna, wróżebna. Naszeptała ją babom noc srebrna, Naświetliła luna świętojańska. Ostatnio edytowane przez Cold : 02-12-2011 o 20:49. |
02-12-2011, 21:32 | #100 |
Reputacja: 1 | -Jak chcecie to ich rozwalcie, ale niech chociaż jeden z nich przeżyje, bedziemy przynajmniej wiedzieć, co się dzieje na tym statku - odparł spokojnie i po cichu Spannung, chowając do kieszeni zwykły czarny marker, którym na ścianie korytarza naprzeciwko pomieszczneia z ich kotwicą narysował na stalowej ścianie spory krzyżyk i napisał "Kotwica". -odradzam strzelanie, ten statek jest zbudowany ze stalowych płyt, nic nie wytłumi odgłosu strzału a na dodatek rozniesie sie od dziobu do rufy. - z chęcią im by to zademonstrował, jak durnym studentom,porzez puknięcie w ścianę, ale sytuacja na to nie pozwalała. Jego pistolety pozostały w kaburach, sam wyjął ze skrzynki ze swoimi hipernarzędziami zwykły ziemski łom, narzędzie do wszystkiego. W razie czego reszta ma juz palce na spuście, a jego skrzynka z pewnoscią rozwali komuś łeb, kiedy się nią zamachnie. Nie lubił nerwusów, robią wszystko zbyt spontanicznie.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. |