Wątek: [ORE] Ślepcy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-12-2011, 22:09   #16
Drzewiec
 
Reputacja: 1 Drzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodze
Imię i nazwisko: Antonio Coppola.
Wiek: 26 lat.
Miejsce urodzenia: Neapol, Włochy.
Wygląd: 182 cm wzrostu, lekka opalenizna, długie, czarne włosy upięte w kucyk. Szare oczy i dość długi nos, na którym opierają się okulary w ciemnoszarych oprawkach.
Umiejętności szczególne: Podstawowe zdolności telepatyczne.

Antonio Coppola, syn Luigiego i Marii Coppoli – właścicieli niewielkiej pizzerii na przedmieściach Neapolu – w dzieciństwie zupełnie nie przypominał typowego włoskiego bachora. Nie wrzeszczał, nie biegał jak szalony udająca Al Capone, nie rzucał w rówieśników talerzami pełnymi makaronu. Wolał siedzieć w kącie, obserwować tych wszystkich dziwnych ludzi i rozmyślać. A poza tym bał się dziwnych głosów, które co jakiś czas rozbrzmiewały w jego głowie.

Zaniepokojeni rodzice zabrali syna do kilku lekarzy – jednak nawet bardzo drogi psycholog z Neapolu nie potrafił znaleźć recepty na niesłychany spokój Antonio. Syn przetrwał więc podstawówkę jako outsider, narażony na drwiny innych dzieci, pozbawiony przyjaciół.

Kluczem do poznania siebie przez tego młodego, skromnego Włocha, było organizowane w scuola media kółko szachowe. Antonio, z braku lepszych zajęć, zaczął pojawiać się po lekcjach na zajęciach, odkrywając, że raz na kilka partii słyszy w głowie fragmenty rozmyślań przeciwnika. Czym bardziej skupiony był młody Coppola, tym wyraźniejsze i coraz logiczniejsze były dźwięki, a coraz pewniejszy siebie Antonio. Jakkolwiek niesamowicie by to nie brzmiało, Antonio Coppola, syn restauratorów z Neapolu, okazał się być telepatą.

Rozwijanie swojego niezwykłego talentu wymagało zbliżenia się do ludzi. Coppola przestał nieustająco bać się innych, a wręcz przeciwnie – zapragnął poznawać ich myśli. Po kilku latach ćwiczeń Antonio potrafił wyłapywać dość dokładne fragmenty rozmyślań z umysłów spotykanych ludzi, a nawet nauczył się przesyłać im krótkie wiadomości. Telepatia była jednak szczególnie przydatne we wszelkiego rodzaju grach – 16-letni Antonio po raz pierwszy ruszył do jakiejś podrzędnej knajpy, by ograć w pokera zdumionych, szpetnie klnących bywalców speluny.

Trzy lata lata później Luigi Coppola zmarł w wypadku samochodowym, a w restauracji prowadzonej przez matkę wybuchł pożar. Ten splot okrutnych wydarzeń zmusił Antonio do radykalniejszego wykorzystania swojego największego talentu – pełnoletni już Coppola wizytował więc coraz bardziej mroczne miejsca, a w szczególności nielegalne kasyna. Młody chłopak zawarł pierwsze kontakty ze światkiem przestępczym, wyraźnie imponując gangsterom swoimi karcianymi umiejętnościami. Potrzeba pieniędzy była jednak niezaspokojona, Antonio wkręcił się więc do jednej z rodzin przestępczych, ostatecznie schodząc na złą drogę.

Niezwykłe zdolności Coppoli nie uszły uwadze don Petrucciemu, głowie rodziny, który powierzał swemu młodemu podopiecznemu coraz trudniejsze i wymagające zdolności perswazyjnych zadania.

Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że misja przechwytu walizki pełnej marihuany w centrum Neapolu okazała się gigantyczną wtopą. Ktoś z rodziny okazał się być kretem i cała drużyna Petrucciego, na czele z Antonio Coppolą, wpadła w ręce lokalnej policji.

Gdy młody telepata pogodził się z tym, że kilka najbliższych lat spędzi w areszcie, do jego tymczasowej celi przyszedł – jak sam się nazwał – wysoki przedstawiciel służb powiązanych z rządem. Zaproponował bliżej niezdefiniowaną współpracę, która miała skutecznie wykorzystać liczne talenty Coppoli. To była – jak mawiają niektórzy Włosi – propozycja nie do odrzucenia.

Pomysł na postać: typowy kombinator, który wykorzystuje wszystkie okazje, jakie rzuca mu los. Wcale nie ma ochoty w jakikolwiek sposób angażować się w kontakty z obcą cywilizacją - i być może wolałby posiedzieć kilka lat w więzieniu - ale doskonale zdaje sobie sprawę, że nie ma alternatywy. Chce rozwijać swoje telepatyczne zdolności, ale nieźle radzi sobie też z bronią, a nawet z walką wręcz.
 
Drzewiec jest offline