Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-12-2011, 20:48   #11
 
Lichtenstein's Avatar
 
Reputacja: 1 Lichtenstein nie jest za bardzo znanyLichtenstein nie jest za bardzo znanyLichtenstein nie jest za bardzo znany
- 2 -: W zasadzie trudno powiedzieć, zwłaszcza że w grze przez forum wszystko trwa milion lat. Niemniej, moja koncepcja jest raczej taka, żeby drużyna szwendała się nieco po kosmosie i zajmowała swoją maluczką przygodą, która nieco zahaczała by o wielką politykę i intrygi poważnych graczy. Tak, by po jej zakończeniu (gdyby to było na żywo, to spodziewałbym się to załatwić w jedną solidną sesję) gracze mogli zdecydować się, czy chcą się w to bawić dalej i - jeśli tak - to czy chcą kontynuować skalę bardziej przygodową, czy spróbować rozwinąć swoją kompanię i uszczknąć sobie kawałek galaktycznego tortu.


Czyli raczej ta krótsza opcja, ze świadomym zostawieniem możliwości bezpośredniego kontynuowania (i ewentualnej rotacji graczy - hej, ktoś doszedł do organizacji, ktoś zamienił się w redshirta w nowym sezonie, etc. etc.).
 
Lichtenstein jest offline  
Stary 01-12-2011, 21:08   #12
-2-
 
-2-'s Avatar
 
Reputacja: 1 -2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie
Jeszcze jedno pytanie: przyjmiesz wszystkich zgłaszających się graczy?

Opis zawierajÄ…cy koncept postaci:

Vincent Leonard Duval, lat 24

Rodowity Francuz urodzony w Lyonie, Duval nie wyróżniał się przez większość okresu swojego dojrzewania i dorastania. Gdy miał jednak 14 lat, wykryto u niego Zespół Wrzodziejącego Jelita Grubego, przewlekłą chorobę, która znacznie utrudniła mu życie. Wskutek zainteresowań i dorastania, a także nowej perspektywy i spojrzenia na świat nabranego wskutek choroby, w trakcie opanowywania choroby lekami młody Vincent zafascynował się wojskowym życiem i podjął niemożliwą do realizacji decyzję o wstąpieniu po osiągnięciu pełnoletności do armii francuskiej, wbrew woli jego rodziców o podjęciu studiów. Nie oponowali jednak, będąc świadomym, że ze względu na chorobę, choćby wprowadzoną w remisję, ich jedyny syn zostanie odrzucony. Tak też się stało.

Uparty i nie przyjmujący do wiadomości porażek, lekko rozpieszczony dawniej Vincent nie przyjął do wiadomości, że jego liczne wysiłki mające na celu usportowienie wystarczające, by przejść sprawnościówkę poszły na marne, nie zamierzał też rezygnować z marzeń. Faktem było, iż jedną ze składowych za tę decyzją było, poprzez służbę w NATO, zobaczenie odległych i niedostępnych miejsc, w których stacjonowały wojska francuskie, poznanie nowych ludzi, a także szacunek dla wojskowej dyscypliny. Co więcej, samo wojsko go nie pasjonowało - chciał przynależeć do elity.

Podjął wobec tego decyzję dość niezwykłą dla obywateli Francji, acz nie niespotykaną i wstąpił tam, gdzie umywano ręce od stanu jego zdrowia i patrzono wyłącznie na to, czy daje radę: do Legii Cudzoziemskiej.

Młody Duval odnaleźć tam miał wszystko, czego chciał, ale pod wieloma względami rozczarował się. Minęło wiele jego wyobrażeń o braterstwie broni, sensowności wszystkich rozkazów i zweryfikował swoje poglądy na wiele tematów, nie raz myślał, że to ponad jego siły. Zaadaptował się jednak, jak wielu po trzech latach awansował do stopnia kaprala. Nauczył się wszelkich działań, jakie siły specjalne Francji, a zarazem najchętniej wytracana jednostka tego państwa potrzebowała. Zdobył doświadczenie bojowe. Nauczył się wszystkiego, czego chciał i wiele tego, na co wcale nie miał ochoty. Rok przed końcem pięcioletniego ludzkość na stałe weszła do intergalaktycznej społeczności, dwa lata po pierwszym kontakcie. Jakkolwiek stało się to w niechlubny sposób, miało miejsce rok po wstąpieniu Vincenta do Legii, i choć był zdeterminowany wytrwać do końca - nie zamierzał hańbić się dezercją - wiedział jednak, co będzie robić po zakończeniu służby.

Gdy zakończyła się wojskowa służba a wiele firm, korporacji i wszelkiej maści organizacji potrzebowało specjalistów od ochrony i najemników, nie tylko ziemskich firm, Vincent - raz odwiedziwszy rodziców załamując ich jeszcze bardziej szalonym niż pierwotnie pomysłem i pożegnawszy ich - ruszył szukać swojej przyszłości u gwiazd.

Duval to żołnierz wysokiej klasy i na żołnierce właśnie się zna. Pochodząc z dobrego domu i jak całkiem duża liczba byłych legionistów będąc ofiarą własnych, romantycznych wyobrażeń i uporu zarazem, jest dobrze wychowanym młodym człowiekiem chamiejącym w wojskowym towarzystwie, który nie zdążył odebrać przeznaczonej mu przez rodzinę edukacji na poziomie wykształcenia wyższego. Posiada poparte doświadczeniem wyszkolenia Legii Cudzoziemskiej, dlatego ma praktykę w skokach spadochronowych, działaniu w górach, dżungli i na pustyni co stanowi podstawę w Legionie. Tym, co odróżnia go jest nie tyle zdolność, ile przyzwyczajenie do absolutnie tragicznych warunków, wyniszczającego wysiłku fizycznego i oczekiwania przez innych i siebie samego ciągłego rozwoju, zwiększania poziomu własnych umiejętności.

Dążenia bohatera i elementarne zasady postępowania:

Vincent Duval z natury jest człowiekiem wychowanym z poszanowaniem praw, godności i wolności drugiej osoby, co rozszerza się także na życie pozaziemskie. O ile konieczność i działania, a także jedna z intensywniejszych na świecie fal sporo go zmieniły, jest zdolny walczyć o życie swoje i innych, rzadko łamie rozkazy, posiada duży szacunek dla żołnierzy i na zawsze w jego pamięć wryty jest kodeks legionisty.

Podstawowym motorem jego i motywacją do opuszczenia ziemi jest nieprzebrana ciekawość, ta sama, która zaprowadziła go do formacji wojskowej składającej się z przedstawicieli setki państw, o wielu językach i kulturach, odwiedzenie jednych z dzikszych i najbardziej niedostępnych miejsc na świecie. Jest nieskończenie bardziej ciekaw kosmosu i istot go zamieszkujących, stąd po zakończeniu służby jego decyzja nie była trudna, a fakt, iż sprawę wykonuje zawodowo traktuje jako zdobycie środków do godnego życia, którym się cieszy możliwie poza najemniczo-ochroniarskimi obowiązkami.

Koncept organizacji, którą reprezentujecie: jak Tevery Best, żołnierze korporacji lub organizacji rządowej, której to rząd może się wyprzeć (a czy rząd hinduski bo zaczęło się od Bombaju, czy coś podpiętego pod NATO, to już obojętne), tak że dostajemy zlecenia, ale też wszystko co ułatwi wykonanie rozkazów, bo najbardziej zależy samemu zleceniodawcy na sukcesie.
 
-2- jest offline  
Stary 01-12-2011, 21:43   #13
 
Lichtenstein's Avatar
 
Reputacja: 1 Lichtenstein nie jest za bardzo znanyLichtenstein nie jest za bardzo znanyLichtenstein nie jest za bardzo znany
Cytat:
Napisał -2- Zobacz post
Jeszcze jedno pytanie: przyjmiesz wszystkich zgłaszających się graczy?
Tylko tych, którzy należą do układu lub zobowiązali się do świadczeń o charakterze finansowym, bądź usług seksualnych.

Przepraszam, jeśli to nie było wystarczająco wyraźnie zaznaczone w pierwszym poście.
 
Lichtenstein jest offline  
Stary 01-12-2011, 21:46   #14
-2-
 
-2-'s Avatar
 
Reputacja: 1 -2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie
Chcę się jeno upewnić, wobec nagłej zmiany od posuchy do wy...sypu graczy.

Preferuję oczywiście usługi seksualne jeżeli mieszkasz w stolicy.
 
-2- jest offline  
Stary 01-12-2011, 22:30   #15
 
Lichtenstein's Avatar
 
Reputacja: 1 Lichtenstein nie jest za bardzo znanyLichtenstein nie jest za bardzo znanyLichtenstein nie jest za bardzo znany
Będę tam na święta.

Rozumiem, że mamy umowę.
 
Lichtenstein jest offline  
Stary 02-12-2011, 22:09   #16
 
Drzewiec's Avatar
 
Reputacja: 1 Drzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodze
ImiÄ™ i nazwisko: Antonio Coppola.
Wiek: 26 lat.
Miejsce urodzenia: Neapol, WÅ‚ochy.
Wygląd: 182 cm wzrostu, lekka opalenizna, długie, czarne włosy upięte w kucyk. Szare oczy i dość długi nos, na którym opierają się okulary w ciemnoszarych oprawkach.
Umiejętności szczególne: Podstawowe zdolności telepatyczne.

Antonio Coppola, syn Luigiego i Marii Coppoli – właścicieli niewielkiej pizzerii na przedmieściach Neapolu – w dzieciństwie zupełnie nie przypominał typowego włoskiego bachora. Nie wrzeszczał, nie biegał jak szalony udająca Al Capone, nie rzucał w rówieśników talerzami pełnymi makaronu. Wolał siedzieć w kącie, obserwować tych wszystkich dziwnych ludzi i rozmyślać. A poza tym bał się dziwnych głosów, które co jakiś czas rozbrzmiewały w jego głowie.

Zaniepokojeni rodzice zabrali syna do kilku lekarzy – jednak nawet bardzo drogi psycholog z Neapolu nie potrafił znaleźć recepty na niesłychany spokój Antonio. Syn przetrwał więc podstawówkę jako outsider, narażony na drwiny innych dzieci, pozbawiony przyjaciół.

Kluczem do poznania siebie przez tego młodego, skromnego Włocha, było organizowane w scuola media kółko szachowe. Antonio, z braku lepszych zajęć, zaczął pojawiać się po lekcjach na zajęciach, odkrywając, że raz na kilka partii słyszy w głowie fragmenty rozmyślań przeciwnika. Czym bardziej skupiony był młody Coppola, tym wyraźniejsze i coraz logiczniejsze były dźwięki, a coraz pewniejszy siebie Antonio. Jakkolwiek niesamowicie by to nie brzmiało, Antonio Coppola, syn restauratorów z Neapolu, okazał się być telepatą.

Rozwijanie swojego niezwykłego talentu wymagało zbliżenia się do ludzi. Coppola przestał nieustająco bać się innych, a wręcz przeciwnie – zapragnął poznawać ich myśli. Po kilku latach ćwiczeń Antonio potrafił wyłapywać dość dokładne fragmenty rozmyślań z umysłów spotykanych ludzi, a nawet nauczył się przesyłać im krótkie wiadomości. Telepatia była jednak szczególnie przydatne we wszelkiego rodzaju grach – 16-letni Antonio po raz pierwszy ruszył do jakiejś podrzędnej knajpy, by ograć w pokera zdumionych, szpetnie klnących bywalców speluny.

Trzy lata lata później Luigi Coppola zmarł w wypadku samochodowym, a w restauracji prowadzonej przez matkę wybuchł pożar. Ten splot okrutnych wydarzeń zmusił Antonio do radykalniejszego wykorzystania swojego największego talentu – pełnoletni już Coppola wizytował więc coraz bardziej mroczne miejsca, a w szczególności nielegalne kasyna. Młody chłopak zawarł pierwsze kontakty ze światkiem przestępczym, wyraźnie imponując gangsterom swoimi karcianymi umiejętnościami. Potrzeba pieniędzy była jednak niezaspokojona, Antonio wkręcił się więc do jednej z rodzin przestępczych, ostatecznie schodząc na złą drogę.

Niezwykłe zdolności Coppoli nie uszły uwadze don Petrucciemu, głowie rodziny, który powierzał swemu młodemu podopiecznemu coraz trudniejsze i wymagające zdolności perswazyjnych zadania.

Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że misja przechwytu walizki pełnej marihuany w centrum Neapolu okazała się gigantyczną wtopą. Ktoś z rodziny okazał się być kretem i cała drużyna Petrucciego, na czele z Antonio Coppolą, wpadła w ręce lokalnej policji.

Gdy młody telepata pogodził się z tym, że kilka najbliższych lat spędzi w areszcie, do jego tymczasowej celi przyszedł – jak sam się nazwał – wysoki przedstawiciel służb powiązanych z rządem. Zaproponował bliżej niezdefiniowaną współpracę, która miała skutecznie wykorzystać liczne talenty Coppoli. To była – jak mawiają niektórzy Włosi – propozycja nie do odrzucenia.

Pomysł na postać: typowy kombinator, który wykorzystuje wszystkie okazje, jakie rzuca mu los. Wcale nie ma ochoty w jakikolwiek sposób angażować się w kontakty z obcą cywilizacją - i być może wolałby posiedzieć kilka lat w więzieniu - ale doskonale zdaje sobie sprawę, że nie ma alternatywy. Chce rozwijać swoje telepatyczne zdolności, ale nieźle radzi sobie też z bronią, a nawet z walką wręcz.
 
Drzewiec jest offline  
Stary 04-12-2011, 16:15   #17
 
Lichtenstein's Avatar
 
Reputacja: 1 Lichtenstein nie jest za bardzo znanyLichtenstein nie jest za bardzo znanyLichtenstein nie jest za bardzo znany
Ech, trzeba by to wszystko w końcu zacząć, prawda?

Do sesji zaliczyli siÄ™ Tevery Best, Grave Witch, tropby, -2- i Akhay. Zapraszam do tematu organizacyjnego.
 
Lichtenstein jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest WÅ‚.
Uśmieszki są Wł.
kod [IMG] jest WÅ‚.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
Pingbacks sÄ… WÅ‚.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:33.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172