Elektrę już trochę denerwowała atmosfera panująca w drużynie. Czy dowódctwo nie wiedziało, że ci ludzie gotowi są się nawzajem pozabijać. Ludzie z którymi przyszło jej pracować raczej głupi nie byli. Było tylko za dużo rozbierznych pomysłów wszystkie miały jakieś wady i jakieś zalety. Nie udawało się tylko jak dotąd łączenie tych pomysłów. W tym momęcie dziewczyna zdała sobię sprawę, że gdyby potrafili współpracować byliby praktycznie nie do pokonania. -Enter ma poniekąd rację. Gdybyście poszli razem to w najgorszym wypadku zginęlibyście obaj i nie mielibyśmy żadnego speca od komputerów.- odparła spoglądając to na Kamila to na Entera. -Ja pójdę z Kamilem. Gdyby ktoś się do nas zbliżał to mam nadzieję, że odpowiednio szybko go "wyczuję". - powiedziała mając cały czas ogłuszacz w gotowości. |