Fillander po rozstaniu z swym pobratymcem czuł się podle. Wiedział, że jego ognisty temperament znowu przyspożył mu kolejnego wroga. Nie chciał tego. Szczerze żałował swoich słów, tak pełnych pychy i pogardy. Nie mógł pozwolić by jego pobratymiec odszedł przez niego. Poczucie winy przytłaczało go. Ruszył więc w pościg. Biegiem, by czym prędzej dogonić uciekniera. Zrobiwszy to zawołał do niego.
- Stój! Zaczekaj! Chcę cię przeprosić! Wiem, że niewiele to zmieni, ale żałuję swoich słów. Jest mi wstyd i przykro, że tak potraktowałem ciebie i króla. Godzien jest szacunku i czci.
__________________ Before each night is done
Their plan will be unfurled
By the dawning of the sun
They'll take over the world |