Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-12-2011, 15:23   #14
Piesiu
 
Piesiu's Avatar
 
Reputacja: 1 Piesiu nie jest za bardzo znany
Ray siedział oparty o ścianę z błędnymi oczyma i bolącą głową. Z rozmów chwytał tylko strzępki. Dziesięcioro dzieci jeżdżących autostopem. Trupy miały różne obrażenia co mocno komplikowało sprawę. Monstrum musiało być do tego cholernie przebiegłe - chyba, że nie ono stało za zaginięciem Winchesterów. Znalezienie przynęty było w tym wypadku najlepszym rozwiązaniem, walić etyke. Jakby tego było mało policja skonfiskowała mu prawie cały arsenał.

Organizacji w grupie też nie stałą na wysokim poziomie. Ray dałby sobie uciąć głowę, że wszyscy naraz zaczną rozpytywać ludzi i powstanie niezły bajzel. Poczekał aż wszyscy sobie pójdą zamówił kolejne piwo i za piętnaście minut wyszedł z zarysem planu działania, jaki obierze. Trzeba będzie jechać za resztą do Fort Pierre. O przynętę będzie pewnie trudno - dziesięcioro zaginionych wystarczy by dzieci przestały jeździć autostopem. Załadował się do mustanga ustawił GPS i ruszył w strornę Fort Pierre nie śpiesząc się - w końcu to nie był żaden wyścig.
 
Piesiu jest offline