Anzelm
Wsłuchiwałem się z niedowierzaniem w słowa Phaere, a każde kolejne zdanie podsycało płomyki gniewu w moich oczach. To Ona wywołała całe zamieszanie i jakim prawem próbuje teraz rozłożyć winę na wszystkich dookoła?! Zmarszczyłem brwi i spojrzałem na drowkę. Miałem już się odezwać, gdy nagle wyraz mojej twarzy złagodniał, a iskierki w oczach zgasły. W jednym ma racje. Nie stanowimy zespołu i pewnie nigdy nie będziemy. Tak różne charaktery, sekrety pieczołowicie ukrywane przed innymi, różne cele i motywy. Czy komukolwiek tak naprawdę zależy na tym byśmy utworzyli zgrany zespół? Prawda zawsze boli, a rzucona prosto w oczy zazwyczaj drażni i złości. Przykre, że im bardziej się staramy tym gorzej to wychodzi. A jednak dotarliśmy aż tu, wszyscy razem..
-"Powinna zostać. Niech nie liczy, że będziemy Jej ślepo ufać, ale tak łatwo się nas nie pozbędzie. Jeśli chce odejść droga wolna, ale Ja do tego ręki nie przykładam."- 'przynajmniej na razie' - dodałem w myślach.
__________________ "Nadchodzi zima"- Eddar Stark
"Czarne skrzydła, mroczne wieści"-... |