Dziewczyna spojrzała na twarz wojowniczki, a następnie na monetę i zaczęła odpowiadać na pytania:
- Mnisi owszem byli tu, jednak ładne kilka lat temu. Od tego czasu w ogóle ich nie widziałam. Czy mieli jakieś spotkania, to nie wiem, ponieważ jeszcze wtedy nie pracowałam w karczmie. Na pewno nie znajdzie panienka nic związanego z nimi w okolicy wsi i Żelaznej Woli. A co do mojej pracy, to jestem tu już ponad dwa lata, pochodzę z pobliskiej wsi i zwykle dziewczyny stamtąd zaciągają się. Było dużo chętnych, na szczęście to mi się udało. - odpowiedziała, a w tym samym czasie, do stołu przysiadł się Bertrand. |