Taki najbardziej oczywisty wariant jest od Inspirowania, czyli właśnie wmawiania współżołnierzom, że będzie dobrze. Tylko że jest pomyślany raczej dla pana generała, który ma pod sobą małą armię i polega głównie na operowaniu na Potędze kompanii. Niemniej, już na pierwszym poziomie jest możliwość tymczasowego wzmocnienia potęgi o 1 na czas dnia, więc jeśli spodziewasz się możliwości "dobra, chrzanić to, dzwonimy po wszystkich stażystów i zmienników i urządzamy zielonym regularną bitwę" to możesz się zainteresować.
Z cyklu "jest, ale chyba nie w Twoim stylu": zakulisowy plotkarz (wpływ), cierpliwy delegat (terytorium), upierdliwa zrzęda (krycie tyłka w kiepskich sytuacjach), łapówkarz, elokwentny mówca*, złodupny zastraszacz (ta, jakbyście potrzebowali jeszcze jednego...).
Kilka ekstremalnie z dupy w kontekście całej drużyny pominąłem.
* przerzucone tutaj, bo to byłby wielki i zagnieżdżony nawias: od biegłego operowania językiem [wtedy formalnie zakładam że wasze darmowe języki składają się z jednej mistrzowskiej kości] i poprzez niego buffowania pozostałych rodzajów perswazji.
I jakiś tam perk na ładną buzię, który zapewnia minimalną wysokość przy bodajże fascynowaniu.
comedy option: daję Ci pierwszy poziom czegoś, co normalnie byłoby dla artystów i możesz sprawniej rwać laski. Za mundurem... |