Muszę poprzeć travellera.
Gdyby to było totalnie niewykonalne, raczej Saito by o to nie poprosił. Wiązałoby się to z szeregiem nieprzyjemności, mogących doprowadzić nawet do niego (ktoś wynajął tą grupę => komuś wielkiemu zależy na zaszkodzeniu firmie Fishera => sprawdźmy jedyną firmę coraz słabiej blokującą rozrost => Saito - jedna z opcji, ale powęszyć można)
W całym filmie bodajże jedynie Arthur stwierdził, że jest to niemożliwe, a w innym momencie Eames mówi, że Arthurowi brakuje wyobraźni.
Rozumiecie, do czego zmierzam?
Być może przy wyższym poziomie wyobraźni incepcja schodzi z piedestału owianej legendą misji nie do wykonania.
Nie przypominam sobie, żeby Ariadne lub Yusuf mieli jakieś wątpliwości co do możliwości realizacji zadania.
Szczególnie nie mieli ich Cobb, Eames i Saito.
Ponadto Cobb wykonał ją sam, nigdy wcześniej tego nie robiąc.
Prawda, obiekt mu ufał, ale zaszczepił ideę w Limbo osobie bardzo dobie bliskiej, opracowując każdy szczegół bez niczyjej pomocy.
Nie zgadzam się z twierdzeniem, iż nikt wcześniej tego nie dokonał. Ja nie odnalazłem żadnej takiej wzmianki ani sugestii w żadnym momencie.
Może ją pominąłem. Niewykluczone, ale w takim razie rodzi się pytanie. Kojarzy ktoś taki przekaz?
Incepcja - trudne, ale wykonalne.
__________________ Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje. Nie jestem moją postacią i vice versa.
Ostatnio edytowane przez Alaron Elessedil : 06-12-2011 o 23:19.
|