Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-12-2011, 19:57   #26
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Gdy Vergo opowiadał o znamienitych kunsztach kulinarnych familii Funderlingów Samwell stał z wyprężoną piersią, jak, nie przymierzając, paw.

- To prawda moi mili towarzysze. Prawda żeśmy biegli w sztuce przerabiania fasoli na cudeńka wszelakie. Cała rodzina od pradziada przez ojca mego, na mnie zaś skończywszy. Taki fach.

Schylił się, przyklęknął przy plecaku wypchanym najprzeróżniejszymi wiktuałami i wysypał część na ziemię:

- Fasola, a juści Krasnalu. Niewiele tego co prawda, ale na jako taką przegryzkę nam wszystkim wystarczy - roześmiał się serdecznie do przyjaciela.
- No to proponuję, żebyście Wy wojownicy i czarodzieje zabrali się do stróżowania, a my tu z Mości Grubbem cudów dokonamy. W tym oto małym kociołku - wskazał grubym paluchem na żeliwny rondel.

To mówiąc znowu począł szperać po licznych kieszonkach, mrucząc przy tym do siebie:
- Szczypta soli i kminku. Gdzie ja to schowałem? A niech to dunder świśnie...
 
kymil jest offline