Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-12-2011, 21:55   #16
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
[media]http://www.youtube.com/watch?v=dc7qiosq4m4[/media]Isztar

- To było co innego...- burknęła - Słuchaj, powiedz mi... Coś o sobie- przeciągnęła się- Co taki przystojniak robi by zarobić na siebie?


Jego apartament był luksusowy, choć przepełniony betonem i metalem nadającym mu nieprzystępnego, zimnego stylu. Koło zakręcanych schodów stał duży posąg przedstawiający kobietę, uwypuklając jej piękno i delikatność. Och myślał Natchaniel, jak bliska jest owego ideału.


-
Cóż gwiezdna podróżniczko, pracuję dla wspaniałego organu państwowego jakim jest Frakcja. Służymy Imperium najlepiej jak możemy- oczywiście było to kłamstwo, wiedział o tym doskonale. Frakcja dbała tylko o siebie, o swoich wysoko postawionych urzędników. Szczególnie o interesy Przewodniczącego i jego rady- Zajmuję się drobnymi szczegółami, jakże ważnymi dla poprawnego funkcjonowania naszego wspólnego ciała i umysłu (Frakcji).

-Och kochany powiedz więcej-
zamruczała i zaczęła masować mu okolice prostaty.

-
Yhmm...- wzdychnął reagując na intensywną grę palców Isztar- Cóż pracuje w magazynie zaopatrzeniowym. Przechowujemy trochę tego, trochę tamtego...

Zaśmiała się cicho. -Co przede mną ukrywasz Frakcychłopcu?

-
Oj tam, oj tam. Trochę broni i mechów. Frakcja dba o bezpieczeństwo swoich poddanych-masaż bardzo go rozluźnił- A co chcesz wywołać wojnę?-zaśmiał się.

-
Żebyś wiedział- odpowiedziała mu radośnie, uśmiechając się w twierdzeniu Natchaniela najpiękniejszym uśmiechem świata- Musisz kiedyś pokazać mi te ciekawe zabawki. Kiedyś służyłam w Imperialnej flocie...

Twarz spływającego endorfinami mężczyzny wykazała lekkie zdumienie.

-
Ooo... Naprawdę... Jakieś bitwy?

-Nie stołówka-
zaśmiała się harmonicznie- Ale zaprzyjaźniłam się z paroma chłopakami... Ty zazdrośniku!- kolejny perlisty uśmiech- I pokazali mi swoje zabawki- parsknęła śmiechem- No co? Jestem grzeczną dziewczynką przecież o tym wiesz!

-Och, tak najmilsza!

-I od tej pory zaczęłam lubić broń. To ciekawa rzecz. Nasi Imperialni chłopcy ciężko walczą. Pokaż czy wasi Frakcychłopacy mają tyle samo sił. Musisz mi to udowodnić.

-No dobrze, dobrze. Dziś nie mam czasu, ale jutro z chęcią pokaże ci najlepszy sprzęt jaki posiadamy. Pójdziemy pod koniec mojej zmiany. Chłopaki miło cię przywitają. Zobaczysz nowy nabytek arbitrów. Super lasdziało. Piękna zabawka. Wiesz ile ma mocy. I specjalny system oszczędzania energii.

Ciągnął dalej. Potem ona pociągnęła mu... Miała go w garści. Mały napad na magazyn z pewnością pomoże w planie Andromaliusa.

Andromalius

Baza jak zawsze pełna krzątających się sługusów. Isztar jednak nie ma. Wyczuwasz coś dziwnego w swoim techniku Slabethcie. Patrzysz na niego swoim zimnym wzrokiem. On się kuli.

-MÓW GDZIE JEST ISZTAR!
-Niee.... niewiem o Panie. Wyszła jakieś trzy godziny temu. Powiedziała ''taka osoba jak ja potrzebuje chwili przyjemności''

Powoli zaczynała go irytować. Miał nadzieję, że znajdzie dobre usprawiedliwienie.

 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 10-12-2011 o 13:10.
Pinn jest offline