Wątek: Byle Do Przodu!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-12-2011, 17:44   #121
JanPolak
 
JanPolak's Avatar
 
Reputacja: 1 JanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemu
Tonowi łapy opadły jak płetwy – tak dziurawego tłumaczenia nawet jego nie do końca prawidłowo funkcjonujący rozum nie kupował.

- Nie no, paaanie… Ja nie wiem, gdzie się uczyłeś fachu łotrzyka – powiedział zrezygnowany – ale wracaj do podstawówki… My mamy uwierzyć w to tłumaczenie? Nie uczyli cię, że jak idziesz na robotę, to zabierasz ze sobą skrzynkę pomarańczy? Wtedy, jak cię przyłapią, tłumaczysz się, że tylko pomarańcze przyniosłeś. A jak uciekasz i cię złapią, to krzycz, że jesteś wyznawcą boga złodziei i aresztowanie godzi w twoje prawa do swobody religijnej. Albo chociaż zapisz się do gildii złodziejskiej, wtedy nic ci nie mogą zrobić bez porozumienia ze związkiem zawodowym. Aaalee – powiedział tym razem do towarzyszy – co ja tam wiem? Ja tylko akrobatą jestem, co nie?

To była bardzo długa wypowiedź jak na bardzo zmęczonego Tona. Prawie dało się słyszeć, jak przeżarte alkoholem trybiki przeskakują w jego mózgu.

- No i jak to wygląda? Wlazłeś nam do pokoju, naśmieciłeś, narozrabiałeś po drodze… I mamy cię puścić? No popatrz, zamek w drzwiach zapchany, bagaże porozrzucane, po drodze parasole poprzewracane – Tallyho popatrzył na swoją dłoń – butelka rozbita… ?! … EJ, GOŚCIU!!! ROZBIŁEŚ MI BUTELKĘ!!!

W tym momencie jakiś trybik pękł pod wpływem przeciążenia.

- „Arrrggghhh!!!” – krzyknął Ton, wykonując szarżę z wielkim zamachem, wybałuszonymi gałami, pianą na ustach i parą buchającą z uszu.
 
__________________
Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań.
JanPolak jest offline