Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-12-2011, 18:17   #6
Rock
 
Rock's Avatar
 
Reputacja: 1 Rock nie jest za bardzo znanyRock nie jest za bardzo znanyRock nie jest za bardzo znanyRock nie jest za bardzo znanyRock nie jest za bardzo znanyRock nie jest za bardzo znany
Bez-owi już dawno znudziły się tańce jego brata więc tylko zobaczył początek występu po czym poszedł tam gdzie czuł się najlepiej by robić to co jak zawsze robił najlepiej. A mianowicie pieprzyć - był w burdelu. I pogwizdując sobie robił co do zrobienia miał i co umiał. Pielęgnował tą umiejętność już od lat i wiedział, że gdzie jak gdzie ale w łóżku po mimo bycia draniem był dobry. Bez przejmowania się całym światem oddawał się ruchom bioder, ciesząc się życiem. Pominąwszy równiesz jego uciechy i kobietę świecącą dwoma okrągłymi i jędrnymi cyckami, które jakby same tańczyły w jego własnym rytmie wiedział już od dawien dawna, że burdele to najlepsze miejsca do zawierania wszelkich kontaktów. I nie o pieprzeniu tu mowa, choć i to było pewnym profitem. Tuż przed wejściem z dziwką, przyjrzał się dokładnie klientom wybrał sobie kilku, którzy pasowali najlepiej do jego planów. I tak pogwizdując dalej się zabawiał przy okazji planując i rozmyślając. Co by tu poradzić? Taki był jego sposób na skupienie się w gruncie rzeczy był nieszkodliwy i przyjemny, no i nigdy mu się nie nudził. Aż tu nagle łup! Ziemia się zatrzęsła. Z początku myślał “o tak dochodzę” bo mniej więcej tak to wyglądało, duże fam fary puls trzęsienie ziemi ale nie! Czułby wtedy więcej euforii i zapewne wpadł na jakiś genialny pomysł a tu tylko trzęsionko ziemi i jakieś błyski za oknem. Podrapał się po głowie zastanawiając czy nie wyszedł z formy. Cóż był tylko jeden sposób by to sprawdzić. Przyspieszyć tempo. O tak! Dziwka wyglądała na zszokowaną w gruncie rzeczy sam nie wiedział czy tym, że jest tak dobry czy tym, że nie przejął się jakimś tam wybuchem i trzęsieniem. Miał to w dupie. Choć to ona miała coś bliżej tyłka. Przez chwilę chciała się wyrwać jednak ten nie pozwolił jej na to ze słowami:

- O co to to nie, zapłaciłem więc ruszaj dupą! - wrzasnął kończąc zabawę. Teraz było prawdziwe trzęsienie i wybuch wulkanu. I był pewien, że po pierwsze nie wydzedł z formy bowiem jej zszokowana mina przeszła w stan euforii. No i czuł coś innego. Po drugie tamto to pierwsze trzęsienie było prawdziwe. Stanął na równe nogi, złapał jej koszulkę i wytarł co wytrzeć miał. Po czym pędem złapał swoje gacie i wciągnął na tyłek. Rozejrzał się po pokoju.

- Kurwa gdzie sa moje spodnie? - wrzasnął, dziwka wyglądał jaby jeszcze nie wyszła z euforii więc spojrzał pod łóżko.

- O są! No więc dzięki było miło ale ja się zmywam - odparł z szyderczym uśmiechem kończąc ubieranie się i dodał - jak dojdzi esz do siebie to zapamiętaj mam na imię Bez i bez względu gdzie będziesz możemy to powtórzyć. - wyparowując z hukiem na korytarz. Zbiegł po schodach patrząc czy jego cele w sensie klienteria jeszcze nie zwiała. Większość właśnie wychodziła w pośpiechu. W końcu trzęsienie ziemi nie jest najbezpieczniejsze. Tak czy inaczej Bez wybrał jednego z wyglądających na zamożniejszego i śledził go.
 
Rock jest offline