Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2011, 08:25   #37
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
To nie miało tak być. Zupełnie nie tak. Czerwonoskóry ku niemałemu zaskoczeniu Balora okazał się być rannym i zapewne nie związanym z bandytami tubylcem. W dodatku Indianiec był niezłym twardzielem. Pomimo ran trwał tyle czasu w bezruchu, że dzięki temu skutecznie ich zmylił.
Gdy tylko Molly rozwiązała problem czujki skierowali się ku następnemu celowi. Dwóm cmentarnym hienom. Kris starał się iść ostrożnie, by przez potrącenie kamienia, czy trzask gałązki nie spłoszyć bandziorów, a to w kowbojskich butach nie było łatwe. Trochę czasu zajęło mu przemykanie od skały do skały, by jak najbardziej zbliżyć się do celu. W końcu dotarł do ostatniej osłony. Przed nim była już tylko pusta przestrzeń i dwóch przeszukujących zwłoki ludzi.
Nieopodal w wejściu do jaskini stał człowiek, a żarzący się tytoń na końcu cygara zdradzał jego pozycję. Kris czekał aż jego towarzysze zajmą stanowiska. Mężczyzna z cygarem ruszył przed siebie i wkroczył w krąg światła pochodni.
Balor uśmiechnął się zadowolony, gdy wtem nocną ciszę rozdarł huk wystrzału. Palacz błyskawicznie rzucił się do ucieczki. Nim Balor zdążył wziąć go na cel ten zwiał do jaskini. Kris zaklął cicho i wycelował w jednego z dwóch bandytów przy grobach. Nacisnął spust. Raz, drugi, trzeci. A żeby to …
Trzy strzały, trzy pudła. Wtedy bandzior ukryty w mroku wystrzelił zdradzając swą pozycję.
- Mam Cię. – mruknął Kris strzelając w miejsce skąd widział ogień wylotowy z lufy.
- Albo i nie …
 
Tom Atos jest offline