Spojrzał na osobnika, który nie był zbyt chętny do wykonywania zadania, ani nawet do podania swego imienia.
- Tchórzy pełno na tym świecie! - zaśmiał się głośno, przewieszając swój miecz przez ramię.
- A tacy zwykle giną szybciej niż mogłoby się wydawać - mówił dalej. Może i była to pewnego rodzaju groźba albo po prostu mówił tak bez wyraźnego powodu.
- Saverock - powiedział i ponownie się zaśmiał, a to dlatego, że głos w jego głowie znowu się odezwał. - Tenebrae - mówił, jakby ktokolwiek poza pogromcą mógł go usłyszeć.
- A teraz idziemy na dziwki i dobry alkohol, trzeba się wyszaleć przed śmiercią i trafieniem do piekła - oznajmił, uśmiechając się sam do siebie. |