Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03-12-2011, 21:42   #11
Konto usunięte
 
Brain's Avatar
 
Reputacja: 1 Brain nie jest za bardzo znanyBrain nie jest za bardzo znany
Oficer poprowadził was wąskimi, krętymi schodami na drugie piętro po czym dalej szerokim korytarzem do obszernej komnaty. Przy drzwiach komnaty, obok bogato rzeźbionego stołu stali zbrojni.
- Panowie, muszę poprosić o waszą broń. Osoba, która was oczekuje nie lubi... Niemiłych niespodzianek. Radzę też trzymać język na wodzy.
 
__________________
Before each night is done
Their plan will be unfurled
By the dawning of the sun
They'll take over the world
Brain jest offline  
Stary 03-12-2011, 21:55   #12
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Dopóki nie dotarli do zamku, Saverock po prostu szedł, jakby nic się nie działo. Nie miał na nic żadnego wpływu. Zresztą bardziej przejmował się czymś innym, niż to, że w ogóle nie wie, o co w tym wszystkim chodzi. To cholerstwo znowu musiało o sobie przypomnieć, a już właściwie o nim zapomniał. Z rozmyślań na ten temat wyrwało go pojawienie się jakiegoś wyższego rangą zbrojnego.
- No tak się załatwia sprawy. Jakbyście poprosili, to poszlibyśmy bez zbędnych pytań - powiedział do tych, którzy ich tu przyprowadzili. Ten cały oficer od razu wydawał mu się lepszy niż tamci. Jednak pozory mylą. Proszenie o broń było już przesadą. Odda broń, a tamci zaszlachtują go jak prosie. Niezbyt miła możliwość rozwoju sytuacji. Ale z drugiej strony nie trzeba było od razu być takiej złej myśli. Sav zdjął z pleców swojego półtoraka owiniętego w grube skóry i podał go nieznajomemu. Tarczę zostawił na plecach. To przecież już nie była broń. Chociaż gdyby się postarał, to rozwaliłby nią kilka łbów.
- Mam nadzieję, że szybko nam ktoś to wyjaśni - powiedział właściwie bez celu, bo był niemal pewien, że nie otrzyma odpowiedzi.
 
Saverock jest offline  
Stary 04-12-2011, 10:27   #13
 
Dimitrej Dreamix's Avatar
 
Reputacja: 1 Dimitrej Dreamix nie jest za bardzo znanyDimitrej Dreamix nie jest za bardzo znanyDimitrej Dreamix nie jest za bardzo znanyDimitrej Dreamix nie jest za bardzo znany
Dimitrej'owi wydawało się co najmniej dziwne pojmanie przez zbrojnych, ale doprowadzenie do zamku prawie dokładnie przewidział. Zauważył także, że ten bogato zbrojony żołnierz jest oficerem oraz, że mógłby zostać rozgromiony przez Dimitreja, ale gdy chciał wyciągać broń, ten o nią poprosił. Najpierw wyjął miecz, później tarczę, na końcu łuk który schował do kołczana, na szczęście się mieścił. Ale zbrojni nie wiedzieli o jednym, mógł on czarować, a dokładnie potrafił używać leczących dłoni, płonących rąk oraz kuli ognia, co łączy się w mocny atak magiczny. Dzięki swoim umiejętnościom mógłby chociaż spróbować pobić oficera, ale bez pomocy czarnookiego, na którą nie może liczyć, tamten mógłby zawiadomić swoich kolegów.
 
Dimitrej Dreamix jest offline  
Stary 06-12-2011, 17:15   #14
 
Sketch's Avatar
 
Reputacja: 1 Sketch nie jest za bardzo znanySketch nie jest za bardzo znany
Plan zamku był tak zawiły jak zaklęcie trzeciego stopnia. Oczywiście w jego mniemaniu. Sam się sobie dziwił, że zawędrował do obszernej komnaty, przy wejściu której tuż obok rzeźbionego stołu stali zbrojni. Rozglądając się i zerkając tu i tam czuł na sobie ich spojrzenia. No i nic w tym dziwnego, bo i kto by nie zaciekawił się łysym jegomościem z paskudnymi bliznami, z których największa była ta potrójna przechodząca na skos przez całą twarz. Jakby tego mało odziany był w ciemną ćwiekowaną tunikę i jak gdyby niby nic przy pasie nosił nosił miecz.
- Gdyby nie te zakute łby, których żem napotkał na trakcie to i ten liścik miałbym głęboko w rzyci. - Cisnął na stół pognieciony pergamin będący w rzeczywistości tak zwanym pisemnym zaproszeniem.
 
Sketch jest offline  
Stary 11-12-2011, 15:27   #15
Konto usunięte
 
Brain's Avatar
 
Reputacja: 1 Brain nie jest za bardzo znanyBrain nie jest za bardzo znany
Po odebraniu wszystkim wszelakiej broni, bo i nowoprzybyły został poddany skrupulatnej rewizji strażnicy zajęli się swoimi sprawami dając wam chwilę na rozmowę. Nie skorzystaliście z okazji. W pewnym momencie wtota komnaty otworzwły się i wprowadzono was do środka pod obstawą trzech zbrojnych. Komnata, lub powinienem rzec halla, w której się znajdowaliście była ogromna. Szliście po czerwonym dywanie pośród szpaleru kolumn podtrzymujących strop. Na końcu halli na królewskim tronie przewiesił się przystojny mężczyzna z zabójczymi wąsikami. Owy mężczyzna spojrzawszy na was niedbale spytał
- A któż to jest?
Za filarem stał niewidoczny starzec w czarnej szacie ze złotym łańcuchem na szyji. Starzec chrząknął i odpowiedział
- To są te osoby, które pragnąłeś zobaczyć, Mistrzu.
Zza plecuów usłyszeliście szept strażnnika
- Uklęknijcie, stoicie przed czcigodnym Galluckiem, Mistrzem zakonu Białej Róży.
 
__________________
Before each night is done
Their plan will be unfurled
By the dawning of the sun
They'll take over the world
Brain jest offline  
Stary 11-12-2011, 15:40   #16
Konto usunięte
 
Brain's Avatar
 
Reputacja: 1 Brain nie jest za bardzo znanyBrain nie jest za bardzo znany
Galluc patrząc przez was, jakby was wogóle tu nie było rzekł do starca
- A więc to ci... śMiałkowie mają zdobyć dla mnie ów artefakt? Wilkołak, półdemon i człowiek. Hmm... Interesujące. Tylko czy będą chcieli podjąć się tego zadania? Czumę, że wilkołak jest zły... To dobrze, bardzo dobrze.
Uśmiechnął się kpiąco.
- Inteligencją raczej nie grzeszycie
Bardziej stwierdził, niż spytał.
- Przydzielę więc wam maga i mnicha do jego ochrony. Spotkacie się z nimi jutro. Dziś słuchajcie uważnie. Pod tą górą znajduje się starożytny artefakt, mogący mi pomóc przezwyciężyć moich przeciwników. Jeśli go dostanę obsypię was złote., jeśli nie, oddam katu do zabawy. Zrozumieliście? No, to teraz wynosić mi się z tąd.
Wielkopańskim gestem wygonił wszystkich z halli. Wycofaliście się za drzwi, które zaraz zamknęły się z hukiem.
 
__________________
Before each night is done
Their plan will be unfurled
By the dawning of the sun
They'll take over the world
Brain jest offline  
Stary 11-12-2011, 20:31   #17
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Spojrzał na kolejnego przybyłego, ale nie poświecił mu większej uwagi. Na razie obchodziło go tylko, z jakiej racji ciągnęli go do tego miejsca. Na szczęście po chwili z eskortą trzech zbrojnych wszyscy weszli do środka.
- Niech uważa, bo mu tę czcigodność wsadzę tam,gdzie słońce nie dociera - powiedział do siebie w myślach, klękając. Jedynie brak broni zmusił go do klękania. Inaczej nie zmusiliby go do tego nigdy. Wysłuchał osobnika, który niezbyt mu się podobał. Do tego im groził, co dla Sava było żałosne. Taki wielce odważny, grozi im katem, a nie mogli tutaj wejść z bronią, jakby mieli od razu mu coś zrobić. Gdy był już na zewnątrz i drzwi się zamknęły, od razu poczuł się lepiej.
- Czuję, że wybrałem dobry moment na powrót. Dobrze by było dowiedzieć się więcej o tym artefakcie - odezwał się podekscytowany głos w głowie pogromcy.
- Tym razem się z tobą zgodzę, a teraz zamilcz - mruknął pod nosem wojownik.
- Oddajcie mi broń. A wy dwaj, przedstawcie się, bo wygląda na to, że spędzimy razem trochę czasu - powiedział, nawet nie patrząc na nieznajomych, tylko czekając, aż broń trafi do jego rąk.
 
Saverock jest offline  
Stary 12-12-2011, 00:16   #18
 
Sketch's Avatar
 
Reputacja: 1 Sketch nie jest za bardzo znanySketch nie jest za bardzo znany
Wizytę zaliczył do tych szczególnie nieudanych. Zrozumiał, iż jego przybycie było kompletną stratą czasu. Zadanie? Pod przymusem? Komentarz zbędny.
Po opuszczeniu halli wyrwał wręcz swoją klingę z rąk strażnika, po czym zmierzył od stóp do głów osobnika, z którym przyszło mu kłaniać się czcigodnemu bufonowi, a który jako pierwszy zabrał głos.
- A w rzyć mnie całuj! - Burknął do mężczyzny. - Przedstawiać! - Parsknął z pogardą. - Pewno twa matka sama dostatecznie omale przedstawiała się dla obcych, byś miał przyczyny zastanawiać się nad własnym pochodzeniem. - Słyszał słowa wielmoży nazywającego siebie mistrzem dotyczące kompanów. Zauważył również sporadyczne ruchy ust nieznajomego, co wskazywało na to, iż mówi sam do siebie. Dorzucając do tego wszystkiego doświadczenie, a bo i wiele w swym życiu widywał, wysnuł taką, a nie inną teorię o dziwnym wojowniku.
- Gdzieś mam te cholerne tudzież heroiczne misje! - Splunął siarczyście i tym razem z pogardą dla wszystkich i wszystkiego. - Wilkołaki i półdemony w kompanii, pluć mi na taką drużynę. - Rzucił beznamiętnie. Odwróciwszy się na pięcie, bez pośpiechu ruszył w stronę wyjścia.
 
Sketch jest offline  
Stary 13-12-2011, 07:43   #19
 
Dimitrej Dreamix's Avatar
 
Reputacja: 1 Dimitrej Dreamix nie jest za bardzo znanyDimitrej Dreamix nie jest za bardzo znanyDimitrej Dreamix nie jest za bardzo znanyDimitrej Dreamix nie jest za bardzo znany
-To może ja się przedstawię, jestem Avertus Avertino, a moje imię bojowe to Dimitrej, tak też wolałbym, aby do mnie mówić.-Rzekł, odbierając od strażników swój oręż, to znaczy miecz, tarczę i kołczan, a w nim łuk.Wszystko schował na swoje miejsce, a potem rzekł, oglądając się za strażnikami na wszystkie strony.
-To gdzie idziemy teraz?-Dimitrej się zastanowił, musiał nie słuchać zbytnio tego, Gahuca, czy Galuca... Popatrzył na tego nowego, był nie miły, co najmniej nie miły, nosił tylko miecz, dwuręczny, musiał być więc silny, bardzo silny, bo któż używa siły przy władaniu takim mieczem ciężkim. Nie będzie się im dobrze pracować. Z kolei popatrzył na czarnookiego, ten zaś będzie miły, przynajmniej można mieć taką nadzieję...
-Hej, a ty, czarnooki, jak się nazywasz?-Powiedział, zastanawiając się kto jest tym demonem, kto człowiekiem, a kto wilkołakiem, bo tylko te słowa utkwiły mu w pamięci.
 

Ostatnio edytowane przez Dimitrej Dreamix : 13-12-2011 o 07:55.
Dimitrej Dreamix jest offline  
Stary 15-12-2011, 16:26   #20
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Spojrzał na osobnika, który nie był zbyt chętny do wykonywania zadania, ani nawet do podania swego imienia.
- Tchórzy pełno na tym świecie! - zaśmiał się głośno, przewieszając swój miecz przez ramię.
- A tacy zwykle giną szybciej niż mogłoby się wydawać - mówił dalej. Może i była to pewnego rodzaju groźba albo po prostu mówił tak bez wyraźnego powodu.
- Saverock - powiedział i ponownie się zaśmiał, a to dlatego, że głos w jego głowie znowu się odezwał.
- Tenebrae - mówił, jakby ktokolwiek poza pogromcą mógł go usłyszeć.
- A teraz idziemy na dziwki i dobry alkohol, trzeba się wyszaleć przed śmiercią i trafieniem do piekła - oznajmił, uśmiechając się sam do siebie.
 
Saverock jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:46.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172