Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-12-2011, 22:41   #101
one_worm
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
I w ten sposób, łodzią, odpychając się kijami od dna, powoli dotarliście na ową wysepkę. Wyspa duża nie była, można było obejść ją w dwie minuty wolnym marszem. Stara zniszczona przystań dawała znak, że najlepsze dni chwały były za nią. Ktoś kto tutaj się ulokował szukał osamotnienia i izolacji, a także włożył wiele trudu w budowę tego miejsca. Sama ruina wysoka nie była i dzięki brakowi jakichkolwiek drzwi, widzieliście, jak czarny otwór zionął czymś zimnym, niemiłym... Obietnicą czegoś złego. Tak, smród słodkiej zgnilizny wypełzał stamtąd i nie dziwne było, iż wszystko zdawało się krzyczeć, wręcz wrzeszczeć "Nie wchodź tutaj!". Mieliście także wrażenie, że ruiny są zatopione, te, które ciągnęły się pod ziemią...

Cóż było robić? Trzeba było zejść na dół, powoli i ostrożnie po zimnych i wilgotnych stopniach... Widzieliście coś jeszcze, znak chaosu, jego przeklętą gwiazdę, wypaloną na kamieniu nad wejściem...była raczej niewielka, nie było szans, żeby dostrzec ją z brzegu, dopiero przy podejściu bliżej. Chaos tutaj był...

Zeszliście schodami w dół do jedynej, większej sali. Zatknięte pochodnie na ścianach paliły się jasnym światłem, rzucając długie cienie...widzieliście także drzwi, drzwi okute, drewniane...i jakieś hałasy, które niosły się echem... Tak, ta ruina musiała być przeklęta!
 
__________________
Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski.
one_worm jest offline