Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-11-2006, 20:44   #12
Munchhausen
 
Reputacja: 1 Munchhausen nie jest za bardzo znany
Ringo

Mężczyzna wyciągnął ku Timmy'emu dłoń.
- Ja jestem Ringo - dla przyjaciół, wrogów i wszystkich innych, niech dobry Bóg ma ich duszyczki w swojej opiece.

Ringo spojrzał na Timmy'ego upewniając się, że ten poprawnie zrozumiał jego imię, a potem... zaczął gadać. Przez dobrych dziesięć minut ględził nie dopuszczając Timmy'ego do głosu. Każdą próbę przerwania mu gasił przeciągłym psssss! Ględził o tym, że w życiu nic nie jest pewne, kilka razy wyraził zainteresowanie tym, gdzie podziali się wszyscy mieszkańcy miasteczka, przynajmniej cztery razy powtórzył, że otrzymał misję od Boga - nie dało się za bardzo zrozumieć jaką, ale za każdym razem Ringo wskazywał na trumnę i mówił coś o swoim przyjacielu. Tylko raz wspomniał o swojej rodzinie - stwierdził, że jego żonę i małoletnią córeczkę COŚ zżarło i że to COŚ było ogromne, brzydkie jak noc i śmiesznie się poruszało - w tym miejscu nawet na chwilę wstał od stolika i zademonstrował chód tego CZEGOŚ. Potem usiadł, stwierdził, że powinni znaleźć właściciela tej budy, bo chce mu się pić i najnormalniej w świecie się zamknął. I znów wydawał się twardym cynglem do wynajęcia, a przynajmniej do czasu, gdy ponownie otworzy usta.
 
Munchhausen jest offline