Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-12-2011, 12:07   #53
pawelczas
 
pawelczas's Avatar
 
Reputacja: 1 pawelczas jest na bardzo dobrej drodzepawelczas jest na bardzo dobrej drodzepawelczas jest na bardzo dobrej drodzepawelczas jest na bardzo dobrej drodzepawelczas jest na bardzo dobrej drodzepawelczas jest na bardzo dobrej drodzepawelczas jest na bardzo dobrej drodzepawelczas jest na bardzo dobrej drodzepawelczas jest na bardzo dobrej drodzepawelczas jest na bardzo dobrej drodzepawelczas jest na bardzo dobrej drodze
WSZYSCY NA EAGLE:

Nagle poczuliście, że okręt zatrzymał się gwałtowanie, zaś komputer pokładowy poinformował was o tym, że obecnie okręt wszedł w tryb cichy, dryfujący w przestrzeni kosmicznej. Zaraz potem odezwał się ponownie zautomatyzowany głos:

- Połączenie z planety: Ziemia. Adresat: Admirał Sił Kosmicznych Imperium Solarnego Averius Discindus. Odbiorca: Załoga okrętu klasy Sword: "Eagle", numer identyfikacyjny: XZ-02. Połączenie odbędzie się za 10, 9, 8, 7, 6, 5, 4, 3, 2, 1. Połączenie aktywne.

Zaraz potem głos komputera znikł, a następnie pojawił się zanany już wam wszystkim barwa głosu Admirała Discindusa, roznosząca się po każdym głośniku na pokładzie:

- Tutaj Admirał Discindus. Cieszę się, że okręt wystartował bez żadnych problemów i są gotowi do misji. Wynikły jednak pewne komplikacje, które sprawiły, że musiałem wysłać informacje do kokpitu pilotów, by zatrzymano okręt na około dwie godziny. Rada Solarna zdecydowała w trybie nagłym o przydzieleniu jeszcze jednej osoby do załogi, mianowicie doktora Mike'a Appleskiego, specjalistę do spraw eksploracji kosmosu i osadnictwa, a przede wszystkim badacza systemu Alfa Centauri. Dzięki niemu będzie łatwiej poznać naturę systemu, a przy tym, uniknąć wypadku, jaki wydarzył się na "Phoenix". Planowany przylot promu- dwie godziny czasu Ziemskiego. Odbiór załoganta odbędzie przy grodzi głównej. Komandorze, za cztery godziny proszę o raport. To wszystko. Wykonać rozkaz

Zaraz potem komputer pokładowy ogłosił, że połączenie zostało zamknięte.

Mike Applesky:

Twoje pracy zyskały bardzo duży rozgłos w całym Imperium, włączając w to również i inne planety, a nawet wojskowych. Byłeś najbardziej rozchwytywanym człowiekiem, jeśli chodzi o badanie kosmosu z kąta naukowego, stąd nic dziwnego, że bardzo dużo pracowałeś również dla Rady Solarnej. Zaleciła ci misję ustabilizowania atmosferycznego Stacji Kosmicznej, budowanej przy pasie planetoid między Jowiszem, a Marsem. Nie było ci więc łatwo połączyć pracę na uczelni i dla rządu, jednakże ilość pieniędzy, które dostawałeś za to sprawiały, że przełykałeś gorzką pigułkę trudu i stresu. Ostatnio jednak Rada dawała ci coraz mniej projektów ze względu na to, że była zajęta innym, zgoła bardziej interesującym projektem: "Misją Phoenix". Wiedziałeś o niej tyle, co mówili w mediach: jest to misja wojskowa, której celem jest próba odratowania okrętu "Phoenix", wysłany do systemu Alfa Centauri 40 lat temu, gdzie ślad się urwał. Dopiero teraz otrzymano informacje o sygnale SOS. Oczywiście media to nagłośniły jako wydarzenie o wiele bardziej epickie, zapraszano ekspertów od różnych spraw spiskowych. Jakość programów była jednak niska dla człowieka związanego z nauką i w chwili, gdy ty otrzymałeś zaproszenie do tego pseudonaukowego show, zrezygnowałeś. Mogłeś się spokojnie zająć pracą na uczelni... przynajmniej tak tobie się wydawało.
Dwa dni przed wyruszeniem misji otrzymałeś list od Rady Solarnej. Ton listu był grzeczny, lecz jednocześnie zawierający polecenia od rządu. Miałeś wyruszyć wraz z okrętem "Eagle" do systemu Alfa Centauri, by zbadać, czy nadaje się on do późniejszego zasiedlenia, a także by służyć wiedzą członkom kadry oficerskiej na statku. Gdy zobaczyłeś sumę wynagrodzenia za to, spakowałeś się i najbliższym samolotem udałeś się do dawnego Nowego Jorku, zwanego dzisiaj Nowym Jeruzalem, gdzie mieściła się siedziba Rady. Od nich otrzymałeś polecenie, by udać się na okręt niedługo po zakończeniu uroczystości, gdyż chcą uniknąć jeszcze większego medialnego wrzasku, że rząd zaczyna się interesować eksploracją nowych systemów gwiezdnych. Oni chcą tylko sprawdzić czy jest możliwa późniejsza eksploracja. Stąd wyruszysz w tajemnicy.
I faktycznie, niedługo po uroczystościach, które oglądałeś na ekranie telewizora, przyszła do ciebie załoga promu "Valhalla", która miała cię właśnie zabrać z Ziemi na okręt "Eagle". Nakazano ci się jednak ubrać w strój, o dość opływowych kształtach i idealnie dopasowujący się do ciała. Był w kolorze niebieskim, wraz z symbolem Oka Opatrzności. Zaczął się nowy rozdział w twoim życiu.
 
pawelczas jest offline