Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-12-2011, 21:17   #41
pppp
 
Reputacja: 1 pppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skał
Moja postać nazywa się Klaus Kowaltzky, pochodzi z Niemiec, a jej pseudonim sceniczny to Syren. Sceniczny, ponieważ Syren był do niedawna odnoszącym gigantyczne sukcesy piosenkarzem. Jakieś cztery miesiące temu z niewiadomych powodów przerwał karierę, po czym, ku waszemu zaskoczeniu, zjawił się w bazie europejskiego oddziału SHIELD.

Z charakteru robi wrażenie znerwicowanego cwaniaka. Dużo pije, ćpa. Kiedy jest pod wpływem udaje twardziela, bezustannie chwali się jaki jest bogaty i sławny. Na trzeźwo jest kłębkiem nerwów i z reguły unika ludzi. Boi się krwi, boi się bólu, nie umie zabijać, nie radzi sobie z bronią, ale trwa w SHIELD z niezwykłym jak na takiego mięczaka uporem. Jest strasznym hipochondrykiem i codziennie radzi się swojego lekarza, doktora Nulla, który również dostał zakwaterowanie w bazie.

Moce Syrena to super-siła i latanie. Nie jest komandosem, nie umie walczyć wręcz ani strzelać, nie grzeszy też odwagą. Dopiero stawia pierwsze kroki w fachu superherosa

Poniżej kilka wstawek fabularyzowanych.

Cytat:
"Nowy Orfeusz" (Allgemeine Zeitung, fragment artykułu)
(...) Klaus Kowaltzky, kierowca jednego z wielu krążących po całej Europie Tirów, zabłysnał występem w Das Supertalent*. Zaśpiewał "Last Christmas". Wyświechtany radiowy przebój w jego wykonaniu poruszył serca całej widowni. Nigdy wcześniej się nie zdarzyło, by cała publika, włącznie z jurorami, zaczęła płakać słuchając jednej, banalnej piosenki. (...)
*niemiecka wersja Mam Talent!



Stenogram wywiadu z The Oprah Winfrey Show (fragment)
Klaus Kowaltzky: ... I dlatego własnie tę płytę postanowiłem poświęcić wszystkim homoseksualistom, którzy, prześladowani przez homofobicznych buców, nie mogą zrealizować siebie, nie mogą być sobą. Rozumiesz o co mi chodzi, Oprah?
Oprah Winfrey: Doskonale, Klaus. Przyznam, że osobiście jestem pod wrażeniem, tego co dajesz od siebie ludziom. Nie znam drugiego artysty, który byłby równie zaangażowany w problemy mniejszości LGBT i to od samego początku swojej kariery. Czy kiedy zaczynałeś nie bałeś się, że tak radykalna walka może przeszkodzić w Twojej karierze?
KK: Zaskoczę cię, Oprah, ale wcale o tym nie myślałem. Dla mnie liczą się uczucia, emocje. Nie potrafię ukryć tego, co czuję. Moje teksty były właśnie o tym, co drążyło moje serce. Chciałem natchnąć tych ludzi moją pasją, moją wolą walki...
OW: Czy nie masz czasem uczucia, że posuwasz się zbyt daleko w swoich utworach? Po rozruchach na ostatniej Love Parade, policja oskarżyła własnie ciebie o wywołanie zamieszek. Byłeś w tej sprawie nawet przesłuchiwany.
KK: (chwila milczenia) Te sądowe rozprawy to, moim zdaniem, tylko kolejna broń homofobów. Moja muzyka nie zachęca do walki. Ludzie na tamtej paradzie po prostu nagle się przebudzili. Uświadomili sobie jak bardzo są zniewoleni przez heteronormatywne społeczeństwo. Po części ich rozumiem...
OW: Ale, Klaus, przecież spłonęła niemal połowa Berlina!
KK: Chciałem powiedzieć, że rozumiem ich emocje. Nie środki jakimi się posługują. Oczywiście, jestem przeciwko walce. Moja najnowsza płyta "Dove of Love" ma za zadanie wygłuszyć negatywne emocje, uspokoić ludzi. Nie możemy ze sobą walczyć. Pokój jest najważniejszy. Zawsze byłem za pokojem.
OW: Mówiąc o twojej nowej płycie, wysłuchałam jej i oczywiście, jak każda twoja produkcja, bardzo przypadła mi do gustu. I nie tylko mi - twoja płyta ma już status platynowej w czterdziestu krajach, a jej premiera dopiero jutro. Jak sądzisz, czy rozmawiam właśnie z nowym królem popu?
KK: (śmiech) Za wcześnie...



"Megagwiazda odchodzi na emeryturę" (Bild, fragment artykułu)
(...) Pozostaje pytanie dlaczego Syren opuszcza swoich wiernych fanów i rezygnuję z kontynuowania swojej fantastycznej kariery? Wciąż jest młody, wciąż porywa tłumy, wciąż jest u szczytu, a jednak decyduje się zakończyć swoją karierę właśnie w tym momencie. Co nim kierowało? Od jakiegoś czasu krążą pogłoski, że talent Syrena jest skutkiem mutacji. Czy zagadkowa rezygnacja nie została spowodowana przez narastającą niechęć wobec mutantów? (...)
 

Ostatnio edytowane przez pppp : 25-12-2011 o 20:04.
pppp jest offline