Boyos:
Po zjedzeniu kilku kęsów zaczęła cię głowa boleć. Zresztą te kolędy nie dobiegają zza ściany, a z sufitu, która wygląda jak ściana. Tam ktoś jest. Zupełnie nie masz pomysłu jak tam się dostać? Przyjrzałeś się uważnie i możesz stwierdzić, że nie ma tu ani drabinek ani chociażby ścianki wspinaczki. A jednak korytarz kończy się tym pomieszczeniem i wyraźnie nad nim jest dalszy ciąg tego... kokpitu. Przez zestaw audio słyszałeś: Boyos, żyjesz? Mamy tutaj niezły kocioł. Lepiej uważaj na siebie. - to Enter próbuje nawiązać z tobą kontakt. Wicher, Coca-Cola: To czemu on mówił po jankesku?! - krzyknął do was, ale słowa Wichra najwyraźniej choć trochę go uspokoiły - I gdzie jest Malinowski?! Błysk, Spannung (i Potwór i Mośko, Enter, Kamil widzą):
Enter wyłączył wentylatory tak jak chciał Błysk. Natychmiast jeden z Boroków rzucił się na Błyska i go przewrócił. Maroszek Błyska upadając na ziemię sam z siebie oddał kilka strzałów na ślepo. Nikomu nic się nie stało, ale kto wie gdzie trafiły te pociski? Tym czasem drugi ze stojących Boroków zaatakuje Potwora jeśli Spannung nic z tym nie zrobi i Potwór zdecyduje się wejść po barierce zamiast zeskoczyć do Mośka. Błyskowi również przydałaby się pomoc Spannunga. [Błysk, Spannung: przydałyby się jakieś bardziej szczegółowe deklaracje ruchów; pamiętajmy, że na Błysku leży Borok i tak jakby siłuje się z Błyskiem - ciężko powiedzieć czego kosmita chce więcej; Spannung stoi obok, ale drugi Borok jest bardziej zainteresowany Potworem niż Spannungiem]
Elektra:
[czekamy] |