Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-12-2011, 00:38   #112
Erissa
 
Erissa's Avatar
 
Reputacja: 1 Erissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputację
- Ani mi się waż! – zdecydowanym ruchem odepchnęła dłoń Magnusa, który miał pomóc mu wstać, nachyliła się nad nim – Nie po to ratowałam Cię, żebyś teraz na własne życzenie wpakował się tam, przecież ty ledwie stoisz na nogach – wysączyła ze złością – I dlaczego do cholery nie powiedziałeś nam o… - westchnęła i nagle zaśmiała się kręcąc głową – Ty się nigdy nie zmienisz, co? – popatrzyła na niego, tym razem miała w oczach łobuzerski błysk – Poradzimy sobie z kultystami, ty musisz odpocząć, to rozkaz – puściła oko – A niech tylko zobaczę, że go łamiesz – pogroziła palcem

Ulgi, gdy usłyszała jego głos, gdy zobaczyła jak otwiera oczy nie opisałyby żadne słowa. Nic nie zmąci jego zapału, zupełnie nic. Westchnęła

- Wygląda na to, mój drogi, że Sigmar właśnie wyposażył Cię w instynkt samozachowawczy, z którego byłeś wyzuty – wytarła dłonie w chustę pozbywając się resztek maści – I to na mnie spadły jego gorzkie obowiązki – zachichotała podając mu fiolkę z lekiem – A ty Wolf nie patrz tak – spojrzała z ukosa, z nieschodzącym uśmiechem – Zdejmuj spodnie, nie będę przecież nakładała maści przez nie - zachichotała
 
__________________
"Wczoraj wieczór myślałem o ratowaniu świata. Dziś rano o ratowaniu ludzkości. Ale cóż, trzeba mierzyć siły na zamiary. I ratować to, co można."
A. Sapkowski
Erissa jest offline