Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2011, 00:41   #130
Thanor
 
Thanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Thanor nie jest za bardzo znanyThanor nie jest za bardzo znanyThanor nie jest za bardzo znany
Młody wojownik po odbytej rozmowie z Lothel, czuł się podniesiony na duchu. Miał wrażenie jak gdyby rozmawiał ze starą przyjaciółką, nie przeszkadzało mu zbytnio że była ona kapłanką, nie unikał żadnych tematów.
Assanara ciekawiło wcześniejsze zycie Lothel, co robiła zanim została wybranką Pellora, ale nie było na to już czasu musieli ruszać.
Chwilę przed usłyszał słowa Luva, który chciał poznać "kompana", który niedawno dołączył do drużyny, na samą myśl robiło mu się niedobrze.
Czuł obrzydzenie za każdym razem gdy elf łapał oddech, a co dopiero słuchać jego wybekanej historii, skąd to się wziął i co robił. Po prostu nie miał na to ochoty po tym z jakiej strony się poznali.

- "Masz rację. Na historie czas będzie przy spokojnych ogniskach, a nie teraz. W drogę."
Po wypowiedzianych przez krasnoluda słowach odetchnął, nie mógł wytrzymać w towarzystwie elfa. Zdziwił go fakt, że wszyscy, a właściwie wszyscy poza Sylviusem traktowali nowego "kompana" jakby się z nim co najwyżej pokłócili, a nie walczyli przeciwko niemu i bandzie obesranych wojowników. Wydawało mu się, że Khemorin zaczyna go traktować obojętnie, czego się nie spodziewał.

No nic.."I znów w pogoni za Emi" pomyślał, miał nadzieje, że nie stanie jej się krzywda. Bał się o nią przecież była ona "łącznikiem" mogłoby się wydawać całej drużyny. Chyba jako jedyna nie brała na poważnie wszystkich gróźb i oburzeń Sylviusa, momentami nawet obracała to w żarty co bardzo podobało się Assanarowi
 
Thanor jest offline