Doszliście wszyscy do pokoju numer siedem. Na środku stał duży okrągły stół, przy którym zasiadło by co najmniej dziesięć osób, ale krzeseł było tylko sześć. Ostatni wszedli Maks wraz z Almą. Każdy usiadł na losowym miejscu, przy czym między Almą, a Ulfgarem było wolne miejsce, na które po minucie od 15:00 usiadł tajemniczy gość. Ubrany był w długi, czarny płaszcz z wielkim kapturem, który po chwili ciszy ściągnął. Ukazała się wam męska twarz, idealna, aby nazwać ją twarzą czystego Altmera. Istota, po chwili się odezwała grubym głosem:
-Witajcie. Ja jestem Kambussa, a to jest moja córka, Alma. Naszych nazwisk nie poznacie, bo nie musicie ich znać. Przyszliście tutaj, bo chcecie zdobyć trochę pieniędzy. Północny-wschód, w tym kierunku jest latarnia morska Solidute. Kilka metrów na północ od niej powinien być grób niejakiego Dariusa de'Vires. Podobno pogrzebali go wraz z jego majątkiem. Cokolwiek znajdziecie, jest wasze, ale ja potrzebuję złotego naszyjnika, zwanego Armuzz. Jakieś pytania?...
(rozmowy, pytania, oraz akcje rozegramy w doc'u) |