Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2012, 09:19   #27
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Gracjan gdy tylko zobaczył kapłanów Sigmara prawie zesrał się ze strachu lecz nic nie powiedział. Można było zgadywać tylko, że kiedyś Gracjan musiał podpaść Sigmaritom, zapewne okradając jednego z nich. Życie to nie bajka, młodzieniec to wiedział ale nie miał teraz wyboru. Gdyby nie słowa Maga dawno by stąd uciekł lecz nie zamierzał skończyć jako koza czy żaba pieczona stole.. Mag umiał obrazowo wyjaśnić mu co się stanie za nie posłuszeństwo.. Ręka mimowolnie sięgnęła ku rękojeści miecza. Szedł powoli tuż za giermkiem, licząc że ten umie się posługiwać bronią a przynajmniej lepiej niż on sam.

- Jak oni są prawdziwi..mamy przejebane.. - mruknął do siebie a oczy wzniósł ku niebu jakby liczył na łaskę Bogów

- Ta, misja będzie prosta..zobaczysz młody Gracjanie..kilka dób i będziemy kwita.. znów będziesz wolny.. a jak uciekniesz.. to żabą zostaniesz.. rachunek prosty.. misja będzie bezpieczna i prosta..
- mamrotał pod nosem młodzieniec, przypominając sobie widocznie rozmowę z Magiem
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline