Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2012, 19:30   #34
Ryder
 
Ryder's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputację
Nic, pustka w głowie, chaos i zamęt, Yerg nic już nie wiedział. Kiedy wypadł zdyszany na polanę i wyrzucał nieskładnie straszne wieści, już wiedział, że coś jest nie tak. Kapłani byli zdezorientowani, a z lasu wynurzył się krasnolud. Sigmaryci chwycili za młoty, ale celami nie stały się demony, tylko khazad i Yerg! To nie mogła być prawda! Dlaczego ci wybrańcy Sigmara tak się zachowywali, i dlaczego taka reakcja na widok krasnoluda...

- To jakaś po... - przerwał mu gwałtowny świst strzał sypiących z lasu. Co dziwne, ich celem stali się kapłani! "Shaylo, nie opuszczaj mnie i tym razem." - krótka myśl zaświtała mu w głowie. Co najmniej trzech na dwóch, w tym khazad, który już rwał się do bitki. Jeżeli zasadzili się na kapłanów Sigmara, to nie mogli być zwykli rzezimieszcy, a prawie na pewno było ich więcej. Chwilowo Yerg zapomniał o demonach, miał inne zagrożenie przed sobą. Zwierzęcy zmysł przetrwania zmiażdżył zdrowy rozsądek. Ściągnął z pleców swój wielki topór myśliwski i ruszył z grzmiącym okrzykiem próbując powalić zbliżającego się napastnika.
 
Ryder jest offline