Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-01-2012, 11:06   #9
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
To było to czego potrzebował. Pajda chleba ze smalcem, kufelek piwa, ciepłe wiosenne słoneczko i nic do roboty. Czyż życie nie bywało piękne? Chleb szybko się skończył, a Erich nie lubił pić bez czegoś do zakąszenia. Chcąc nie chcąc musiał wstać nie tylko, by ulżyć pęcherzowi, ale by przy okazji zaopatrzyć się na pobliskich kramach, a to w kiszone ogórki, a to precle posypane makiem, czy też ciepłe kiełbaski z musztardą. Czyli wszystko to, co oferują tego typu festyny. W nogach mu się już trochę plątało, ale to go nie powstrzymało przed zamówieniem kolejnego kufelka. Z oddali obserwował kumpli walczących na ringu z uśmiechem wyższości na zadowolonej facjacie. Jedni jedzą, piją i wypoczywają, a inni dostają w tym czasie po mordzie, ot życie.
W przerwie między walkami przyszła pora na kolejną odlewkę i Erich wykorzystał moment wymuszonej aktywności, by podejść do gościa obstawiającego walki. Wyplątał kilka koron z sakiewki i postawił na towarzyszy tchnięty odruchem sympatii, wywołanym zapewne ogólnym stanem podchmielenia.
Wykorzystując tłok przy ringu uszczypnął w zadek jedną z rozochoconych dziewek i wrócił na swoje miejsce. Za sobą usłyszał, jak dziewczę daje w pysk jakiemuś niewinnemu mężczyźnie, który zapewne napatoczył się bo stał najbliżej. Ot i dobry powód, by unikać tłoku. Ha!
Kiełbaski były całkiem niezłe i chyba nawet z mięsem. Erich rzucił okiem na drącego się w niebogłosy doktora menażera. Niespecjalnie był ciekaw plugastw, jakie ten pokazywał. W swoim życiu na szlaku całkiem niedawno widział obrzydlistwa i nowych nie był wcale ciekaw. Za to zaciekawiła go pewna dziewczyna z niecodzienną fryzurą. Wyglądała na młodą jednak jej włosy były całkiem siwe i nastroszone niczym u zabójcy trolli. Nie była może powalającej piękności, ale buzie miała całkiem ładną i na pierwszy rzut oka sympatyczną.

Już się zbierał, by do niej zagadać, gdy wtem dziwolągi Malthusiusa wyrwały się na wolność siejąc wokół panikę. Erich patrzył z niesmakiem na popłoch mieszczuchów. Od życia w mieście stali się miękcy jak wosk. Oldenbach zauważył, że ścigający stwory krasnolud wywalił się, jak długi. Żal mu się zrobiło brodacza. Chwycił stołek jaki walał się w pobliżu i cisnął nim w ubieżającego w pobliżu trójnoga. Erich był dość silny, toteż stołek poleciał całkiem szybko, cel zaś nie był daleko. Na wszelki wypadek jednak Oldenbach rozejrzał się za drugim pociskiem.
 
Tom Atos jest offline