"Tylko jego tu brakowało pieprzony Joseph Williams" Tony już w myślach przerabiał sposoby na jakie można by się go pozbyć i zwalić to na porachunki lokalnych gangów. Całe szczęście że w ostatniej chwili zauważył drony bo nawet najlepszy runner by nie wymazał tego co już miał zamiar zrobić. Fakt nikt nie przpadał za Buabą ale problemem byli jego wysoko postawienie koledzy z korporacji -"Durne gangole, może jak będzie miał wpadkę to się przestaną nim interesować. Ot i dwa gołąbki na przy jednym miotaczu" - przez te jego rozmyślania o mało nie rozdeptał śladów które aż walały się po "ulicy" w tym przypadku było to aż dosłowne. Rzadko już spotykana łuska z 7,62mm "Ach jak z tego się fajnie strzelało" wspomnienia treningów z tą przestarzałą bronią jaką był Kałach aż oko zaszło łezką. "Pierw praca potem wspomnienia" skarcił swoje myśli i już miał czysty umysł gotowy do ciężkiej pracy.Szybko schował łuskę teraz trza by sprawdzić czy któryś z jego znajomych nie załatwiał ostatnio tej dość nietypowej amunicji.
Wyszedł z zaułka i jadąc już motorem skierował się w stronę jednego z klubów gdzie przesiadywał Grim'Cord jeden z jego ulubionych handlarzy. I człowiek bez którego w tym dystrykcie nawet mucha nie pierdzi.
__________________ " Blood blood for the BLOOD GOD"
" Jack ty znowu w mieście?? Księżna już wie??... rok minął i chyba wszyscy zapomnieli już o wieżowcu " |