Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-01-2012, 20:44   #48
Baczy
 
Baczy's Avatar
 
Reputacja: 1 Baczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumny
Jared odetchnął z ulgą gdy zorientował się, że to nie żaden podstęp i porywacze faktycznie wypuścili Lulu, całą i zdrową. Teraz stali przed jaskinią niemalże w komplecie- brakowało tylko Hugo, który od początku był nieco z tyłu, oraz Badfellowa i O'Sullivana, których Tiggs nie widział odkąd pozbyli się strażnika.

Początkowo Jared nie chciał oddać Balorowi karabinu, jednak czół się coraz gorzej. Nie chciał tego przyznawać nawet przed samym sobą, ale miał trudności z podniesieniem się z ziemi, a jego prawa ręka przestawała być tak posłuszna, jak powinna u wprawnego strzelca. Chłopak, mimo iż młody, powinien zdziałać tą bronią więcej niż ranny Jared.
Wychodząc z takiego założenia, wręczył bez słowa znaleziony karabin Krisowi.

Swoją drogą, jeśli szybko tego nie skończą, nie będzie dobrze, bardzo szybko tracił siły, a i droga do miasteczka nie byłą krótka. Nie zauważył, by ktoś miał jakieś narzędzia medyczne, więc, w ostateczności będą musieli odkazić i znieczulić go znalezioną wódką, kulę wyjąć nożem, a ranę... Może znajdzie się chleb i pajęczyna, chociaż na samą myśl o takiej amatorskiej operacji Jared skrzywił się. O nie, nie może stracić przytomności.

Gdy rozległ się huk, nagle ich sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu. Nawet, jeśli w jaskini pozostał sam O'Hooligan, to ktoś zaatakował ich tyły, nie tylko zmuszając ich do oglądania się na obie strony, ale i, co słusznie zauważył Balor, zagrażając bezpieczeństwu koni.

- Lulu, chodź tu, między groby, i się nie wychylaj, nie ważne co by się nie działo. To jak, jest tam jakieś drugie wejście? Ktoś poza O'Hooliganem?- wypytywał dziewczynę. Balor i pozostali, którzy byli z tyłu powinni dać radę odeprzeć niespodziewany atak, oni musieli dokończyć sprawy z porywaczami.
 
__________________
– ...jestem prawie całkowicie przekonany, że Bóg umarł.
– Nie wiedziałem, że chorował.
Baczy jest offline