Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-01-2012, 22:21   #7
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
JanPolak
Ad. 1 Z tym, że sesja humorystyczna może być grząskim terenem zgadzam się, ale tylko po części. Oczywiście łatwiej się gra jeżeli znamy osoby biorące udział w sesji i ich poczucie humoru. Wtedy żarty powstają wręcz intuicyjnie i odruchowo.
Jeżeli jednak nie znamy, to moim zdaniem konieczne jest pewne założenie. Mianowicie nie można oczekiwać, że w każdym poście będziemy się śmiali aż do bólu brzucha.
Toon świetnie sprawdza się na żywo, nie wiem jak będzie to wyglądało w formie pbf-u. Może się okazać, że grać się w ten sposób po prostu nie da.
Sesja z założenie ma być lekka, śmieszna i zabawna. Niech nikt nie oczekuje, że czytając, czy biorąc udział w sesji będzie się śmiał, jak przy książce Pracheta.
Może się tak oczywiście zdarzyć, ale osiągnięcie takiego poziomu będzie trudne z kilku powodów. Pierwszym i najważniejszym jest to, że sesja powstaje na bieżąco i nikt nie jest w stanie ułożyć sobie gagów na przód.
MG oczywiście ma pewien plan, ale wszyscy wiemy ile zależy od graczy i jak ich zachowanie wpływa na grę.
Konieczny jest dystans, lekkie podejście do tematu i bezstresowe pisanie do sesji.Tak, by nie myśleć, że w moim poście jest tylko jedne śmieszny moment i muszę coś koniecznie jeszcze wymyślić.
Wiem, że rzeczy które tu mówią są z kategorii tych oczywistych, ale myślę, że akurat w tym przypadku warto sobie o nich przypomnieć.

Ad. 2
Zdaje sobie sprawę, że zarys fabuły jest bardzo luźny i może zniechęcać. Wynika to jednak głównie z faktu, że nie chciałem ograniczać graczy, co do wyboru roli. Różne są gusta i nie każdy lubi grać słodkimi do bólu dobrymi bohaterami. Przewaga jednej z grup (ludzie Mirmiła lub zbójcerze) w dość radykalny sposób może determinować fabułę.
Gdy przeczytałem, to co napisałeś o zbójcerzach od razu przypomniało mi się jedno z pierwszych zdań podręcznika do Toonu.
BY GRAĆ W TEN SYSTEM MUSISZ ZAPOMNIEĆ WSZYSTKO CO WIESZ O RPG
Wybierając stronę zbójcerzy zgadasz się na to, że grasz gapowatą postacią, którą co krok będzie spotykać jakaś klęska.
Pamiętaj jednak, że to nie jest D&D, gdzie liczy się pokonanie smoka i kto ile zebrał złota. W Toonie liczy się dobra zabawa i śmiech na sesji.
Trzeba mieć ogromny dystans do siebie i swojej postaci przez cały czas trwania sesji.
Poza tym uważam, że gdyby do tej sesji udało się zebrać dwie grupy graczy to wtedy uzyskanie komicznego efektu byłoby najłatwiejsze.
Wspólne kombinowanie graczy, układanie planów przeciwko wrogowi itp. Śmieszne sytuacje powstawałyby bardzo łatwo.

Dlatego rozumiem głos Aschaara, że zgłosi się jak będzie więcej osób. Im nas będzie więcej, tym łatwiej będzie utrzymać humorystyczny poziom sesji.
Jeżeli będzie tylko np. trzech graczy to istnieje ryzyko, że sesja zmieni się w pseudodedekowe "zabicie smoka i zgarnięcie skarbu".
Tyle ode mnie w kwestii wyjaśnienie.

Jeżeli ktokolwiek rozważa udział w sesji, ale ma jakieś zastrzeżenie niech zabierze głos. Niech wypisz swoje obiekcje i powie, co by należało poprawić.
W ten sposób będę mógł zmienić wstępne ustalenia, nakreślić sztywniejsze wstępne warunki, itp. itd.
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman
Pinhead jest offline