No nie róbmy jaj, w teorii drużyna może i jest w stanie ich (albo raczej go) zaciukać, z tym że kilku graczy chyba PP będzie zmuszona zużywać, a chyba nie o to chodzi, bo pokonanie wojownika Chaosu tu i teraz nic nam nie da poza ocaleniem własnych czterech liter, co też możemy zrobić zwyczajnie wiejąc, a wtedy nikt się nie narazi. Tak wiem, to jest gra, ale w tych kilku kampaniach co grywałem to żaden MG by nie darował takiej głupoty jak atakowanie przeciwnika, którego on postawił żeby drużyna uciekła gdzie pieprz rośnie... |