Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-01-2012, 18:46   #20
Gryf
 
Gryf's Avatar
 
Reputacja: 1 Gryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputację
Są takie dni, w które naprawdę lepiej nie podnosić się z wyra. W takie dni może nie chce ci się skakać z dachu wieżowca, ale w pełni rozumiesz gości, którzy to zrobili. Może i sam byś się rzucił, ale to już byłaby czynność wymagająca podniesienia dupy, ubrania się, wyjścia z domu... ostatecznie odechciewa się nawet tego.

- Kurwa mać. - W tych oto niewysublimowanych słowach wyraziłem co mi leżało na sercu. I bynajmniej nie chodziło o rozbitą głowę. Serio, bywało z nią gorzej. Wiecie, jak masz dziesięć lat to jeszcze jakieś wydarzenie: "O Boże! Krew ci z głowy leci! Ło matko! Rozbita! Łojezusmaria! Będziesz miał strupa na mózgu i umrzesz!". Ale powiem wam, że za którymś razem to naprawdę przestaje ruszać. Prosta procedura. Spirytus z apteczki już wprawdzie wychlałem, ale babcia miała gdzieś w chacie płyn lugola. Trochę gazy, zamoczyć, przyłożyć, zaraz będę jak nowy. W wolnej chwili dam Teresce do obejrzenia.

Gorzej z delirką.

Bo widzicie, Patryk Gawron to może pijak, ale nie alkoholik. Pije bo lubi, nie bo musi. Do lustra chleje, tylko w wyjątkowych okolicznościach, film urywa mu się rzadko, a już na pewno, kurwa, nie widzi białych myszek! Ani krwawych łazienek!
I że co teraz? Może jeszcze na odwyk mam się zapisać? Takiego wała. Cholerny Lwowski i jego proszki. Mówił nie mieszać, to nie będę mieszać.

Postanowiłem.

Koniec z lekami.

***

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=U9NPbYdECc4[/MEDIA]

Przekopałem się przez poradniki babci. Delirium tremens to objaw odstawienny. U degeneratów - do których się nie zaliczam - występuje zwykle jakieś trzy dni po odstawieniu flaszki. No i pięknie. W moim przypadku wystarczy, że nie będę trzeźwiał na zbyt długo i wszystko powinno wrócić do normy. I nie, nie mam zamiaru nikomu się tym chwalić. Koniec tematu.

***

Drogi pamiętniczku!

Tak, byłem na pieprzonych wyborach. Tak, wiem, że anarchia, że system, że żaden przewrót tylko się świnie przy korycie zmieniły, ale... no kurwa, ludzie, naprawdę mam dosyć tej mordy Jaruzela w telewizji. Nie to żebym do reszty pałał jakimś entuzjazmem, ale do generała i jego czerwonych kolegów mam głęboką urazę natury osobistej. Kiedyś wam opowiem.

Tak czy inaczej głos oddałem według prostej logiki "No pasaran!" - głos oddany na kogokolwiek innego to jeden głos mniej dla czerwonych... i ciemnogrodu... i tego gościa z czarną teczką. Kto więc został? Nie sądzę żeby coś o nazwie Polska Partia Przyjaciół Piwa dostało się do Sejmu, ale postanowiłem dać chłopakom szansę.

Ten wysoce patriotyczny wysiłek, sprawił, że zaschło mi w ustach...
 
__________________
Show must go on!

Ostatnio edytowane przez Gryf : 09-01-2012 o 19:12.
Gryf jest offline