Cytat:
Akurat na moich sesjach nie ma prawdy i realiów historycznych. Plwam na historię (to znaczy znam ją na tyle, by świadomie ignorować ). Interesuje mnie popkulturowe wyobrażenie o jakiejś epoce, zabawa pomysłami w zadanej konwencji i realia hollywoodzkiego filmu.
|
Ja tam nie twierdzę, że historia ma być wyrocznią i musimy trzymać się kurczowo faktów. Co prawda jak dla mnie pewne podstawy powinny pozostać: nie zmieniamy ogólnie znanych faktów [tzn. nie mówimy, że bitwę pod Grunwaldem wygrali Krzyżacy, chyba, że ustaliśmy, że gramy w alternatywnej rzeczywistości], jako tako trzymamy się dat i to wszystko. Ja wiem, że ludzie, którzy lubią historię zazwyczaj w czymś się specjalizują. Miałem nawet taką znajomą, która miała hyzia na punkcie ubiorów. I naprawdę nie zależałoby mi, żeby w sesji czytać, że postać nie może mieć takiego płaszcza bo ...
Jednak jakieś granice muszą być. Dlatego dla mnie ustalenie jakieś daty jest o tyle ważne, żeby ktoś nie powiedział. To moja postać wyciąga Glocka, gdzie tu Piraci .. są ci Somalijscy.
Dla takiej sesji typu heroic/filmowej to idealną inspiracją są Piraci z Karaibów. Jak dla mnie dopóki sesja będzie trzymać się tak realiów historycznych jak ten film to jest okay (mówimy oczywiście o założeniach jakie podałeś wcześniej Janie, bo jak ustalimy, że chcemy mieć super realizm, to wiadomo, że to się trochę zmieni
)
Cytat:
Widziałem takie crossovery choćby w komiksach (np. Thorgal)
|
To trochę zły temat, bo tej technologi w Thorgalu było niewiele. Ostatnio oglądałem Thora i fajnie tam zostało założone, że magia/mity Skandynawskie, to reakcja na kontakt z obcą, zaawansowaną technologią. Faktycznie możemy sobie ustalić, że nasi herosi szybko przyswajają sobie daną technologię, ale nadal wychodzi nam tu pewna komedia. Coś w stylu "Goście, Goście" czy "Niesamowita wyprawa Billa i Teda".
Cytat:
Kiepski przykład. Jeżeli można nauczyć afgańskiego zbieracza kozich bobków obsługi AK47, RPG czy stingera, to można nauczyć tego każdego. 90 letnia babcia będzie miała z tym problem ze względu na wiek
|
Kiepski przykład. AK47, RPG czy nawet Stinger, to są w miarę proste technologie. AK może obsługiwać dziecko. Ale są technologie, które już nie bardzo.
Poza tym nasz afgański hodowca, raczej nie uzna, że strzał ze Stingera to znak od Allaha. A nasz wiking, może pomyśleć, że Bogowie właśnie się mocno wkurzyli.
Tak naprawdę do tego crossovera musielibyśmy odłożyć zdrowy rozsądek na bok. Nasi herosi są herosami i nawet pojawienie się kosmitów (których z początku uznają za np. Bogów) nie zraża ich przed robieniem swego, a jak krwawi, to możemy to zabić