Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-01-2012, 23:34   #86
Lilith
 
Lilith's Avatar
 
Reputacja: 1 Lilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie coś
Justynka, która szła tuż za Tomkiem, z pewną obawą podeszła do latarnika. Nie była pewna, czy Pete żyje, czy też wykrwawił się na śmierć. Głowę miał zakrwawioną, ale nawet nie było wiadomo czy stracił dużo krwi. Wszystko wsiąkło w piasek. Twarz, która w zasadzie powinna być ogorzała od słońca i morskiego wiatru była paskudnie szara, co nie rokowało zbyt dobrze. Może już od dawna nie żył? Ale i tak uważała, że nie można go tak zostawić, przejść obok niego obojętnie. Pewnie nie darowałaby sobie tego do końca życia. Mama zawsze jej mówiła, żeby tak postępowała, by się nie musiała wstydzić swoich uczynków.

- Przeniesiemy go - zapewniła Tomka, rozglądając się równocześnie, czy gdzieś nie widać tamtej dziewczynki, która wcześniej była koło latarni.Czyżby ją też zabrali ci złoczyńcy?
Ale poszukiwania dziewczynki musiały zaczekać.
Justynka przyklęknęła przy leżącym. Podobno nieżywi ludzie są zimni i sztywni. Spojrzała lekko spanikowanym wzrokiem na chłopaków. Odruchowo wzdrygnęła się i wytarła dłonie o spodnie. Wyciągnęła klucze. Zacisnęła powieki, po chwili uchylając jednak jedną.

- Zamknij się! - powiedziała do rany na głowie, zbliżając do niej klucz. W przypadku Puszka podziałało. Może i teraz się uda? Chociaż człowiek, w dodatku możliwe, że całkiem nieżywy człowiek, to nie to samo co pies. Piszczący, patrzący na ciebie z nadzieją i merdający ogonem.
Potem, bez względu na to, czy klucze zadziałałyby, czy nie, miała zamiar sprawdzić puls Pete’a. Tata jej pokazywał, jak to się robi. Odłożyła to na później. W końcu jeszcze nigdy nie dotykała nieboszczyka...
 
__________________
"Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?)
Lilith jest offline